środa, 26 października 2022

WŚRÓD NAS

Suną wśród nas anioły ze złamanym skrzydłem -

Bezwładnie kość śródręcza zwisa jak sznurówka.

Można byłoby nazwać takiego straszydłem,

Bowiem z łokciowej kości sterczą mu dwa piórka,


Stawy skrzypią zawiasem przerdzewiałej szafy,

Włosy zaś zapuszczone pod stopą się ścielą.

Taki anioł zazwyczaj nie popełnia gafy.

Wszyscy jednak się szydzić zawsze zeń ośmielą.


Taki anioł nie wzbija się beztrosko w górę,

Bo mu ludzie złamali serce, a z nim skrzydło.

Mimo tego, że życie depcze go ponure,

To i tak bycie żywym jeszcze mu nie zbrzydło.


Idzie ścieżką codziennych spraw oraz sprawunków,

Ciągnie skrzydło po ziemi, które jest niewładne.

Niekiedy się zatrzyma, gdy twarz w wizerunku

Widzi w lustrze odbitym niczym coś szkaradne


I uroni łzę… może nawet kilkanaście…

Zanim siebie na nowo w duszy poukłada.

Nigdy w ciszy, w spokoju biedaczek nie zaśnie,

Bo z myślami się kłóci, z uczuciami gada.


Rano jednak się z łóżka podnosi zmęczony

I przez okno podziwia anioły pod niebem,

Które tworzą skrzydłami z obłoków zasłony

I unoszą się chmurą, gdy ten stoi z chlebem.


Później kawę zaparza i spogląda w szybę…

Widzi własne odbicie, więc smutkiem się dusi.

Jest jak ptak, co szamocze się w splątaniu sideł

I pomimo swych skrzydeł nielotem być musi.


Pełno wśród nas aniołów takiej przypadłości,

Którym lotki podłością z pokryw wyrywamy.

Taki anioł umiera odarty z miłości

Oraz cierpi, a my go… swą pychą nękamy...

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




2 komentarze:

  1. Niestety Iza ale masz rację . Pięknie uczucia♥️

    OdpowiedzUsuń