czwartek, 13 października 2022

NIE MA MNIE

Byłam przez chwilę i już mnie nie ma.

Znów wyszłam z życia w angielskim stylu.

Trzymam za lejce dłońmi obiema.

Znikam w tumanach przyziemnych pyłów.


Nie ma mnie… Dzisiaj pewnie nie będzie.

Poza zasięgiem teraz przebywam.

Nie ma mnie nigdzie i jestem wszędzie.

Tu, tam i ówdzie nierzadko bywam.


Czasem się chowam w kącie kościoła,

Niekiedy w barze, bo w towarzystwie.

Przeważnie jestem bardzo wesoła,

A w sercu chowam cierpienia wszystkie.


Nie ma mnie… Idę gdzieś, hen!, daleko…

Nie chcę nikomu z siebie się zwierzać.

Za siódmą górą i siódmą rzeką

Może się będę w słońcu wygrzewać?


Chcę być po prostu zupełnie sama.

Nierzadko nawet siebie unikam.

Siedzę od świtu niemal do rana

Tam, gdzie bezdźwięcznie zegarek cyka,


Gdzie z mym sumieniem mogę pogadać,

Gdzie los rozdaje karty w pokerze.

Nie muszę miejsca nikomu zdradzać,

W którym mam szansę żalić się szczerze


Na złośliwości, podłość niedoli,

Na tych, co na mnie zazdrością plują,

Na to, co męczy, martwi i boli,

Na sprawy, które mnie molestują.


Muszę mieć jakieś bezpieczne miejsce

Wyłącznie dla mnie i tylko dla mnie,

Gdzie pielęgnując mizerne szczęście,

Myśli refleksją zadumy karmię.


Nie ma mnie… Może później się zjawię?

Wpadnę na chwilę, ale nie dłużej.

Krótko na pewno dziś tu zabawię.

Na stałe zostać?! - tego nie wróżę.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz