wtorek, 11 października 2022

GDZIE I KIEDY?

Ciągną się wagonami sprawy i zmartwienia.

Turkot myśli to wszystko ciągnie w przyszłość torem.

W głowie krzyk i debata, mimo ust milczenia.

Życie toczy się ciągle duszy – ciała sporem,


A codzienność przemija jak pejzaż żegnany,

Nawlekany na szyny przyziemnej wędrówki

I wbrew woli gdzieś w tyle z żalem porzucany

Niczym zdjęcia w postaci wysłanej pocztówki.


W pędzie ślad się osadza wątłego zapachu

Na rozlanych wzdłuż szlaku trawach i paprociach,

Na drobinkach popiołu lub złotego piachu,

Wyrzucanych po drodze zapiskach, starociach…


Tylko pośpiech się liczy oraz punktualność.

Nie na wszystkich się stacjach zatrzymuje pociąg.

Rozkład jazdy – jedyna doli wszak lojalność -

Rozmieszcza ludzi jak liczby w określony ciąg


Bez wzruszenia i choćby cienia sentymentów,

A z rutyną, dbałością powielanych godzin,

Choć niekiedy w zadumie, w chaosie zamętu,

Zawsze z miną mówiącą: „Co mnie to obchodzi?!”


Tak gdzieś giną w podróży osoby nam bliskie -

Po nich miejsce zajmuje ktoś zgoła nam obcy.

My w bagażach dźwigamy zaś wspomnienia wszystkie…

Odjeżdżamy, rzucając spojrzeniem jak z procy


Na perony, to z których ruszamy w nieznane

I na których nam przyszło znowu z kimś się rozstać.

Jeszcze nie jest konkretnie z góry powiedziane:

Gdzie i kiedy nam przyjdzie na stacji już zostać?...

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz