środa, 22 marca 2023

Z POCHYLONĄ GŁOWĄ

Coraz to mniej ze sobą rozmawiamy…

Poranna kawa, śniadanie w milczeniu.

Czas, który przecież wolny posiadamy,

Spędzamy razem, lecz w odosobnieniu:


Ty w telefonie pośród artykułów,

Ja w telefonie chłonna towarzystwa…

Świat ludzi biegnie niczym stada szczurów.

Laboratorium neon w twarz im błyska.


Każdy ze światłem ekranu na oczach

Idzie, lecz z głową wiecznie pochyloną.

Tyle dokoła ważnych spraw przeocza.

Czy jest szczęśliwy? - tego nie wiadomo.


Tak się zaplątał w wirtualne sieci,

Tak się omamił kogoś udawaniem…

Czas niczym woda przez palce mu leci.

Co zatem prawdą, a co tylko graniem?!


Ulice pełne nieobecnych ludzi,

Którym jest obca wokół rzeczywistość,

Realne życie na co dzień ich nudzi,

A w internecie mogą robić wszystko.


Rzadko ktoś w lustro na siebie spogląda,

Bo się w odbiciu już nie akceptuje,

Za ideałem modelu podąża,

Który się w gronie znajomych przyjmuje.


Bardziej się ludzie skupiają na innych -

Przechrzczonych, obcych, pozbawionych twarzy,

Tylko z pozoru przyjaznych, niewinnych…

Kto się z nich wszystkich być sobą odważy?!


Na ławkach w parku ze szklanym ekranem

Jakby do dłoni na wieczność przyrastał

Siedzą posępni… czy to pani z panem…

Czas samotności, przygnębienia nastał.


Nie wiedzą nawet jak zieleń wygląda,

Jak pachną kwiaty i jak deszcz smakuje.

Siedzą zamknięci w swych przyciasnych kątach,

Z których wychylić nikt się nie próbuje.


Słuchawki w uszach i elektronika,

Wibracje dźwięków, lecz wywoływanych,

A wokół szelest, gdy wiatr gra walczyka

Z ptasim szczebiotem ptaków rozśpiewanych.


Pragnę wyminąć ludzi w ów amoku,

Co jak w hipnozie błądzą po ulicach,

Lecz gdzie nie spojrzę bliska memu oku

Jest ta codzienność, która nie zachwyca,


I tęsknię wtedy za czasem dzieciństwa,

Dotykiem dłoni, spojrzeniem, rozmową.

Ta wegetacja nie jestże mi bliska -

Codzienność w łączach z pochyloną głową.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz