Z bukietu liści niczym z talerzyka
Wątła łodyga w niebo się unosi,
W zielonych łuskach swego kołnierzyka
Koronę płatków śnieżnej barwy nosi
I złotym okiem podziwia błękity,
Na których płyną żaglówki obłoków
Lub kadłub ptaków, co lotem przybity
Powraca z dali o tej porze roku.
Samej stokrotki w trawie wręcz nie widać,
Bo niczym igła ginie w stogu siana.
Wieczorem, kiedy główkę drobną dźwiga
Też pochylona nic nie jest widziana.
W grupie zaś mieni się plamami bieli
Jakoby płatkiem zimowego śladu,
Puchem, co zsypał się dziurą z pościeli,
Fleszem kałuży lub w szuwarach stawu.
I wyglądają niczym cień anioła,
Co światłem będąc, umyka wzrokowi,
Czy ślad, co czyni jego stopa goła,
Kiedy już, idąc, kroki przysposobi.
Tak i z człowiekiem bywa jak z stokrotką:
Sam niewidoczny i nic nieznaczący.
Samotność bowiem jest na co dzień gorzką
I wywołuje serca ból piekący,
Lecz w towarzystwie bliskich sobie osób
Wzrasta, rozkwita godny pochwalenia,
Łatwiej mu przyjąć złośliwości losu
I ma swym bytem coś do powiedzenia.
Relacje bowiem tworzą człowieczeństwo
I dopuszczają do głosu świadomość.
W relacjach rodzi się jednostki piękno,
Zastosowanie może znaleźć mądrość.
Niczym stokrotka tak człowiek z natury
Nie jest stworzony do bycia samemu,
Bo... cóż wart kwiatek wycięty z tektury?!
Nie dorównuje wszak temu żywemu.
Zatem potrzeba bycia w towarzystwie
Nadaje homo sapiens sens imienia.
Choćby miał człowiek dobra świata wszystkie,
Straciłby radość własnego istnienia,
Gdyby nie możność bycia członkiem grupy
Jakoby miejsce stokrotki w gęstwinie,
Człowiek by istniał przykrością otruty
I czekał w bólu, gdy się skończy... minie...
Patrząc z zachwytem na stokrotek łany ,
Ludzi się roi w oczach populacja...
Człowiek jest po to, aby był kochany
I aby kochał - to jest bytu racja.
grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz