Oddałam mu siebie i wplotłam w ramiona,
Podporządkowałam naiwnie codzienność,
Bo miłością byłam przez niego karmiona
Oraz przekonana, że to moja wieczność,
Lecz… wzbił się w nieznane jako ptak na skrzydłach.
Chyba zapomniałam zamknąć drzwi i okna.
Pewnie jakaś inna wpadła w jego sidła,
A ja pozostałam zgorzkniale samotna...
I nic nie zmieniłam po jego odejściu.
Wszystko jest nietknięte tak, jak to zostawił…
Ja byłam szczęśliwa – on tylko na zdjęciu
Mistrzowsko udaje, że się dobrze bawił.
Czasem dom spryskuję jego perfumami,
By czuć, że jest ze mną, choć go wcale nie ma.
Zasypiam objęta jego koszulami.
Gadam, jak z nim, wreszcie już na każdy temat,
Którego lękliwie nie umiałam podjąć,
Choć nieraz się we mnie wszystko buntowało.
Powinnam że była to swojego dopiąć,
Nie milczeć, gdy serce w mej piersi krzyczało!
Byłam nieuczciwa… to moja jest wina…
Na pewno przeczuwał, że wiele ukrywam.
To we mnie jest końca nas dwojga przyczyna!
Teraz porzuconą bez powodu zgrywam…
To już miesiąc jak zniknął z mojego życia…
Niewdzięczna kanalia, pasożyt mej duszy!
Może jednak… wróci i może to dzisiaj…
Czas stoi wręcz w miejscu i ciągle się dłuży.
Ty gnoju wpatrzony w oblicze księżyca
Z naręczami kwiatów zerwanych pod blokiem!
Myślisz, że mnie nadal twe oko zachwyca,
Zroszone wzruszenia milionami kropel?!
Jesteś… Wreszcie wróciłeś prawie po roku…
Nic nie mów!… Nie chcę wiedzieć – tak będzie lepiej.
Poznałam… poznałam, że idziesz po kroku...
Nie zgadniesz, co wyprawia się na tym świecie!
Jesteś głodny, zmęczony?… Chory?! Broń Boże!
Śmierdzisz rumem i cuchniesz papierosami.
Kąpiel ci na pewno wzmocnić się pomoże.
Żeglowałeś pewnie pomiędzy barami...
Nie patrz na mnie łzawo, bo to mnie rozczula.
Wybaczam ci wszystkie twoje przewinienia.
Wzrok mój za twym błędnym po pokoju hula,
Podnosząc z podłogi wszystkie twe spojrzenia.
Wiem przecież, że znikniesz, ale będę czekać.
Nie wiem ile!… Może nawet całe lata…
Przy tobie się umiem jedynie uśmiechać.
Kocham w tobie artystę!... ciebie - wariata.
grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz