poniedziałek, 22 stycznia 2018

WIATR

Melancholijny pan wiatr,
Któremu ktoś serce skradł,
Między drzewami się snuje
I coś na liściach notuje.
Błądzi wzruszonym wzrokiem,
Błyszczy łezką pod okiem
I o czymś myśli wytrwale,
Szeleszcząc, świszcząc wspaniale.
Niekiedy strasznie się gniewa,
Szarpie i krzewy, i drzewa
I piachem dmucha w oczy.
Choć zły, też jest uroczy.
Czym się zamartwia pan wiatr?
Tym, że mu serce ktoś skradł?
Tym, że się snuje samotnie,
Że w deszczu marznie i moknie?...
Zapraszam cię panie wietrze.
U mnie ci będzie bezpiecznie.
Zaparzę ci kubek herbaty,
Dam kapcie mojego taty,
Dam ci poduszkę i koc.
Chodź!, zbliża się chłodna noc.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz