środa, 17 stycznia 2018

DOM

Cóż to za dom?!, w kącie którego
Pająk przyszłości swej nie planuje,
Świerszcz nie poszuka miejsca swojego
Gdy jesień liśćmi ziemię szturmuje,
Ptak nie przysiądzie na parapecie
Jakby w bezpiecznym chwil odpocznieniu,
A cisza, która błądzi po świecie,
Nie siądzie obok w błogim milczeniu…

Co to za dom?!, w którego progu
Obcas gościnny nie zetrze fleka,
Ziarna fasoli, zboża lub grochu
Nie zadrżą dźwiękiem w dłoniach człowieka,
Zioła w bukietach kruchego suszu
Nie będą pęcznieć nad fajerami,
Z których trzask ognia wpada do uszu
Wskrzeszając przeszłość snu wspomnieniami…

Co to za dom?! bez ogrodzenia,
Na którym kołnierz mchu się zieleni,
Powój się wznosi śladem istnienia
Czy brokat świtu rosą się mieni,
Przez który okiem kwiat się wychyla
Jakby wyglądał, czekał na kogoś,
Nad którym mgła się wznosi, rozpływa,
Odsłania czasu słodycz i słoność…

Co to za dom?!, w którym nie słychać
Wrzasku radości, wzburzenia złości,
W którym niczego nie czuć, nie widać
Żadnego znaku szczerej miłości,
W którym nie pachnie chlebem i ciastem,
Wanilii pąkiem, albo cytryną,
W którym minuty krótkie i ciasne
Strumieniem szczęścia nigdy nie płyną…

Bezcennym zdają się kąty wszystkie,
Okna, na których czas farbę zdrapał,
Szyby zamglone i nieprzejrzyste
I wciąż ten świeży, niewinny zapach,
Kartki zeszytów, co atramentem
Zdają się czasu zacierać ślady,
I wiatr, co w progu rozsypał miętę,
Szarpiąc firanki jak dla zabawy…

Bezcennym bywa dom pełen wspomnień,
Przez próg którego wchodzisz z wzruszeniem,
Jakbyś się wtapiał w przepiękną powieść
Własnej młodości spisanej istnieniem.
Zasiadasz w ciszy przy pustym stole
Obok pająka, co żagle przędzie,
Świerszcz pieści nuty smutne, wesołe,
Nadzieja wspiera, że jakoś będzie…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz