piątek, 17 lutego 2023

ŚNIADANIE

Karmisz mną nieustannie twoje dłonie.

Spojrzeniem w oczy spijasz moją duszę,

Więc w ogniu pieszczot zmysłowość ma płonie.

Z twych ust się napić orzeźwienia muszę.


Palce na skórze drżeniem rozbiegane

Iskrami lecą w niebo jak płomienie.

Me ciało tobą całe oplatane

Wtapia się w ciebie jako w wiatr westchnienie


I falujemy jak morza wibracja

Tiulem obłoków niechcący zbudzona…

Spaja nas w jedno żaru ekscytacja

Wschodzącym słońcem tak w nas rozpalona.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz