środa, 4 stycznia 2023

PORY ROKU

Utraciliśmy cztery pory roku.

Teraz już niemal wszystko wszystkim jedno.

Zima jesieni dotrzymuje kroku

I nawet lato straciło swe piękno,


Bo przetrawione ogniem piekła z nieba

W jesiennej szacie zdaje się gustować

I przyjemności gaśnie w nim potrzeba,

Aby się ludziom, jak kiedyś, podobać;


Bo wysuszone liście z drzew spadają,

Traw wykałaczki kruszą się pod stopą,

Ptaki przed żarem w cieniach się chowają

I nie śpiewają z najmniejszą ochotą,


A tylko milczą w gałęziach zamarłych,

W których i wiatr się ukrywa przed słońcem.

Gęstnieją fale wybuchów upalnych.

Lawą spływają nurty świat parzące.


Wiosna zaś latem w przelocie zagląda,

Szybko przekwita jak w ciągłym pośpiechu.

Na roztargnioną zazwyczaj wygląda

Pędząc przed siebie w nieustannym biegu.


Nim się rozsiądzie, z krzesła się podrywa

Jakoby przed kimś… lub czymś uciekała.

Z wizytą krótką coraz rzadziej bywa

Jakby gościną naszą pogardzała.


A zima dzisiaj też już sobą nie jest.

Płacze po kątach, strumieniami płynie.

Wyciska niebo na ziemię przez lejek

W zmurszałych trawach butwieje i gnije.


Chlupocze błotem jakoby przedwiośnie,

Choć rdzawą miedzią w kolorach odpycha…

Ptak czasem wyrwie się trelem radośnie,

Nutą zgubioną przez świst się przepycha,


Co batem smaga nadąsane chmury

Spięte łańcuchem, co brzęczy ciągnięty…

Świat zamiast biały, zrobił się ponury

Na maszcie żalu rozpaczą rozpięty,


Więc łkają, łzami lejąc, aniołowie,

Wstążkami deszczu oplatają przestrzeń.

Krople pękają dźwiękiem jak w pół słowie…

Sączy się smutek... ciało szczypią dreszcze…


Bez kalendarza trudno dziś rozeznać

W jaki czas wchodzi człowiek zaganiany.

Wisi pod nami ów niewiedzy przepaść,

Który to okres witamy… żegnamy?!

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz