wtorek, 12 lipca 2022

JAGODNIKI

Za oknem lipiec się rozsiadł

Wygodnie pod drzew hamakiem,

Zapachem kwiatów się podkradł

I wchodzi w gości krużgankiem.


Na stole leży stolnica

Tuż obok misa blaszana,

A w niej swym puchem zachwyca

Mąka przez sito przesiana.


Babcia w niej dołek zrobiła,

Wkruszyła drożdże w wgłębienie,

Doń cukru wnet dorzuciła

I mleka ciepłe strumienie,


Po czym czekała cierpliwie,

Aż pod ściereczką wyrosły

Drożdże puchnące leniwie,

Co pianą w górę się wzniosły.


W tym czasie mąkę rozsiała

Na deski starej stolnicy,

Jaja dorodne zmieszała

Z masłem, co sto gramów liczy,


Całość złączyła z drożdżami

I szczyptą soli sypnęła.

Przykryła ciasto ścierkami,

Gdy je rękoma zwinęła.


Czekając ponad godzinę,

Za kaflą piec rozpaliła.

Cukru też starła drobinę -

Z młynka do szklanki ją wzięła.


A kiedy ciasto nabrzmiało,

Dzieliła je na kawałki

Wsypując jagód niemało

Weń wydrążone zaś szparki.


Potem na blachę je kładąc,

Jajkiem strzepanym smaruje.

Za babci swojej poradą

Cukrem ich wierzch posypuje.


Po kilkunastu minutach

Wyciąga bułki gorące.

Dzieci uwaga przykuta

Chłonie drożdżówki pachnące,


A gdy są już ostudzone,

Można się nimi częstować.

Przepisy te ocalone

Wspomnieniem czas celebrować,


By smak dzieciństwa zatrzymać,

Gorzkie godziny osłodzić,

Przeszłością się delektować,

W marzeniach tańczyć i chodzić.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz