wtorek, 26 lipca 2022

CZŁOWIEKU, KTÓRY...

Człowieku, który się budzisz,

Odrywasz ciało od łóżka,

Myślą, że musisz, się smucisz

Czy jesteś niczym wydmuszka?


Jak twój poranek wygląda?

Co w twojej głowie się roi?

Czego twe serca pożąda,

A może… czego się boi?


Czy choć przez chwilę zastygłeś

W krótkiej refleksji nad życiem?

Czy światu może już zbrzydłeś?

Kim jesteś o bladym świcie?!


Zanim podejdziesz do lustra,

By spojrzeć sobie znów w oczy…

Czy twoja dusza jest pusta,

Czy czymś niebiosa zaskoczy?


A może media wychodzą

Twojej zadumie naprzeciw

Cogito” twe kłamstwem godzą

I godność rzucają w śmieci?


Zaparzasz pewnie herbatę

Lub kawy kubek z ochotą

I codzienności krawatem

Związujesz wolność, lecz… po co?!


Pewnie nie jesteś już świadom,

Że coraz mniej cię jest w sobie.

To jest dziś szczęścia zawadą,

Iż inni krzyczą w twej głowie,


Dyktując ci krok po kroku,

Co wybrać, jak postępować.

Twoje sumienie zaś z boku

Niegodne tobą kierować


Zdaje się żywcem chowane

I katowane reżimem

Przez społeczeństwo przegrane,

Co puszcza książki kominem.


Kim jesteś zatem człowieku

W lustrze o znanej ci twarzy?

Czy w przypisanym ci wieku

Twa dusza o czymś wciąż marzy?


Czy już ją w sobie zabiłeś

I nie wiesz, że już nie żyje?!

Gdzieś w sobie ją porzuciłeś,

Więc leży, cuchnie i gnije?


Jaka jest twoja tożsamość?

O ile jeszcze pulsuje…

Naturze czym zrobisz zadość,

Że się od ciebie świat psuje?!


Mizerna twoja istota

Coraz się bardziej pogrąża.

Ciągnie się za nią sromota

I do upadku podąża.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz