środa, 7 września 2022

KTOŚ I COŚ

Zwykł człowiek mówić o sobie,

Że podmiot jest, homo sapiens,

Bo coś tam ma niby w głowie…

A czas uważa inaczej!


Rodzi się człowiek, dorasta.

Skąd zaś się począł?!… - Nikt nie wie.

Dla jednych jest z tego ciasta,

Co małpy pod lub na drzewie.


Dla drugich dziełem jest Boga,

Który w sześć dni stworzył wszystko

Powstać jest pewnie gotowa

Teoria nad tą kołyską,


Więc odejść od tego pragnę,

Bo spór ten mnie nie obchodzi.

Człowiek to „zwierzę” jest stadne.

Nieważne skąd zaś pochodzi.


Istotne – kim jest obecnie

I kim w przyszłości się stanie?

Za życia mówić za wcześnie.

To jak w obłokach bujanie.


Przewrotną ma człek naturę,

Więc zmienić zawsze się może

I oblec odmienną skórę,

By czynić lepiej lub gorzej.


Po śmierci zaś kropką bywa,

Co kończy jego znaczenie.

Nie mnoży, nic nie ubywa

Wygasłe człeka istnienie


I jakim było – zostanie

Na jakiś czas, nie na dłużej,

Bo nowa era nastanie,

Spijając niczym kałużę


Cień, który pachnie człowiekiem,

Który rozrzedza się słońcem

I gaśnie powoli z wiekiem,

Zaciera ślady blednące,


Dlatego każdy po śmierci

W przedmiot się zmienia z podmiotu,

Zostawia po sobie śmieci:

Paski, guziki, żaboty,


Spodnie, koszule, bieliznę,

Zeszyty, zdjęcia, błyskotki -

Tę całą martwą spuściznę,

Wspomnienia, ploty i plotki.


Nic poza tym, co zużyte,

Nie jest już bowiem człowiekiem.

Tyle to życie przebyte

Warte, gdy minie z pośpiechem…


Ktoś w coś się wszak przeobraża

Przez śmierci palce przetarty

Na pył pod listwą ołtarza...

Tyle ktoś jak coś jest warty...

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz