niedziela, 5 czerwca 2022

ŚLIMAKA MARZENIE I JEGO SPEŁNIENIE

Ślimak marzy o podróży,

Ale czas się w drodze dłuży,

Bo ślizgając się na brzuchu

Trudno zażyć przecież ruchu.

Jedną nogą ciągnie ciało.

Więcej nóg by się przydało!

Wtedy można maszerować,

Skakać, biegać i tańcować…

A tak… pełznie biedaczyna,

Więc centymetr to godzina.

Gdy wyrusza wczesnym rankiem

Do sąsiedztwa na polankę,

Słońce już o świcie wschodzi

A on idzie i zawodzi

Od wysiłku, i zmęczenia.

Szuka zatem gdzieś schronienia,

By odpocząć pod listeczkiem

Choć, dosłownie, na chwileczkę.

Czuje się jak alpinista,

Jakby przebył metrów trzysta,

A tymczasem (wbrew pozorom)

Zauważył późną porą,

Że po dobie całej właśnie

Przeszedł tylko kilkanaście

Centymetrów od okolic,

W których stacjonować woli.

Wtem wytrzeszcza ślimak oczy.

Wokół pejzaż ma uroczy,

Ale przed nim stoi górka.

- Gdybym – westchnął – miał choć piórka,

To bym wzbił się ponad ziemię,

Poczuł słońca bym promienie,

Spojrzał z góry na trawniki.

A tak rosy koraliki

Z traw na głowę wciąż mi kapią,

Cienie w sieci swoje łapią.

Wtem się piórka posypały

Z kaczek, które przeleciały.

- Łap okazję – wiatr nadmienia. -

Niech spełniają się marzenia!

Masz już piórka, a więc w górę!

Dotknij obłok, poczuj chmurę!

Spójrz na ziemię z lotu ptaka!

I już ślimak w górze lata,

I nad ziemią się unosi,

I piórkami w niebo wznosi.

Ty też spełniaj swe marzenia.

Pracuj nad tym bez wytchnienia.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz