wtorek, 7 czerwca 2022

SKOK

Gdybym mogła skoczyć, z pewnością bym skoczyła.

Stojąc na parapecie najwyższego pietra,

Odepchnęłabym się i strzałą w górę wzbiła,

Rozpruwając membranę błękitnego bębna.


Wbiłabym się w obłoki jak w spienione morze,

Rozpryskując na ziemię chmury gęstym deszczem.

A kiedy pod powierzchnią me oczy otworzę,

Przeszyją moje ciało oraz duszę dreszcze.


W głębinie bowiem gwiezdna pochłonie mnie otchłań -

Ławice mnie opłyną ich bladego światła.

Nieważkość mnie osaczy, szepcząc: „Tylko zostań”…

Zasnę, gdyby ciemności kurtyna opadła.


Może ktoś mnie odnajdzie pomiędzy falami?

Będę leżeć jak muszla, w której szum pozostał.

W plażę będę się wrastać niczym korzeniami

Włosami oraz cieniem, co się przy mnie ostał.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz