poniedziałek, 27 czerwca 2022

NOWE

Czuję, że odchodzi życie moje w przeszłość,

Zachodzi jak słońce, ale bez powrotu,

Że naburmuszone obok butnie przeszło,

Zdejmując z mych ramion ciężary kłopotów,


Że budzi się nowe i znacznie silniejsze,

Wolne od relacji dziś już niepotrzebnych,

Że wyciąga do mnie swe przyjazne ręce,

Nie skąpiąc mi doznań z natury przyjemnych.


Czuję jakbym na tle już nie pasowała

Tego, co mnie wczoraj zaledwie wchłaniało,

Jakbym się kimś innym przez ludzi stawała,

Wchodząc w siebie inną z radością nieśmiało.


Koniec towarzystwa, które mnie odrzuca,

Tych i tego również, co mnie zasmucało.

Niech się z dala trzyma ode mnie pokusa:

Być dla kogoś tylko – to bowiem za mało,


Gdyż siebie się wówczas jedynie zatraca

I odchodzi z życia, lecz anonimowo.

Być dla podłych karmą – to się nie opłaca.

Trzeba iść przed siebie z podniesioną głową,


Szanując człowieka, lecz ze wzajemnością,

Odrzucając wszystkich tych, którzy mną gardzą.

Pragnę być dla ludzi prawdziwą miłością,

Ale nie jałową, a wierną i twardą.


Zatem... „Do widzenia” tym, którzy mnie cenią,

Dostrzegając we mnie godnego kompana;

Żegnam” tym, co złotem się od zewnątrz mienią,

A mowa ich ciała egoizm odsłania.


Zaczynam dziś nowe życie bez pardonu,

Oparte jedynie na szczerych relacjach.

Nie będę narzucać się bowiem nikomu,

Zostawiając przeszłość na dogodnych stacjach.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz