Lećcie moje słowa, jak mewy nad wodą.
Zwiastujcie sąsiedztwo lądu dla podróżnych.
Bądźcie dla dusz piękną, baśniową przygodą
Oraz motywacją dla umysłów próżnych.
Lećcie moje słowa ponad toń wszechświata.
Niech Bóg was usłyszy i niech się zatrzyma
Nad sensem waszym, co myśl z wolą splata.
Niech was żadna siła w szepcie nie powstrzyma.
Lećcie moje słowa na skrzydłach fantazji,
Pompowane wiarą, nadzieją, miłością,
Jak latawce spuszczone z obroży jaźni,
Natchnione zmysłami oraz wrażliwością.
Lećcie moje słowa ponad grawitację
Lekkim puchem w niebo, by stworzyć obłoki.
Nieście dźwięki głosek jakoby wariację
Rozsianą w przestrzeni niczym ton wysoki.
Nieście moje słowa mnie po kawałeczku,
Jak puzzle, co kiedyś ułożą się w całość.
Nieście mnie za sobą niczym na sznureczku,
By się wami stały: i dusza, i ciało
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz