piątek, 26 maja 2023

W MOIM OGRODZIE

Nadal brakuje mi miejsca na ziemi...

Wszędzie się czuję przejazdem i obca.

Kiedyż się wreszcie sytuacja zmieni?

A może będę w podróży bez końca?


Chciałabym wreszcie zbudzić się z rozkoszą,

Bo z przekonaniem, że jestem u siebie,

Że w mym ogrodzie ptaki śpiewnie głoszą

Różową rysę jasności na niebie;


Że w mym ogrodzie kroplami wilgoci

Trawa skąpana lśni jakoby srebrem,

A w niej się mniszek polny słońcem złoci

I pszczoły płoszą ciszę skrzydeł tembrem;


Że w mym ogrodzie bzem oraz jaśminem,

Kwitnącą lipą pachnie intensywnie,

Grządki się bielą kminku baldachimem,

Który się ścieli w liściastej pierzynie


Mięty pieprzowej i łodyg lubczyku,

Co pióropuszem w bazylię się wplata,

Która wychyla się zza krawężników

Schowana w cieniu przed upałem lata;


Że w mym ogrodzie jesień się rozsiada

W falbanach sukni wielokolorowej

I przy nalewce z melancholią gada

W aurze przyjemnej, mimo że deszczowej;


Że puchem śniegu jak włosem anielskim

Zima przykrywa świat, co hołd jej składa,

Na szybach mrozem koronkowe freski

Niezwykle piękne mistrzowsko rozkłada


I skrzy się cała diamentową szatą,

W koronie sopli skroń dumnie unosi,

Z naręczem ptactwa, co podobne kwiatom,

O suty karmnik ich świergotem prosi...


Byłabym częścią mojego ogrodu

I powiernikiem jego tajemnicy,

Co się poddaje w wersach memu słowu,

Które weń widzi twarz oblubienicy.


Miałabym własny kont na stałe wreszcie -

Namiastkę raju dla tęskniącej duszy,

Będącej gościem i to rzadkim w mieście,

Uciekającej od zmartwień do głuszy.


Niestety muszę się tylko pocieszać,

Do obejść w drodze przez klucz zaglądając,

Że na mnie również ów przywilej czeka,

Przed moim przyjściem kąty zamiatając,


Że kiedyś siądę w ogrodzie spokojnie

Przed klawiaturą spragnioną mych myśli

I że natchnienie wprowadzi się do mnie

Oraz marzenie, które sen ów ziści.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz