środa, 14 czerwca 2023

ZA SZYBKO

Na chwilę przysiadłam, aby świat zatrzymać.

Choć ten, będąc w ruchu, mnie nie zauważył.

Nie umiał z grzeczności choć raz się powstrzymać

Od pośpiechu, w którym kompletnie się zaszył.


Siedziałam, przyglądając się mu uważnie,

A on pędził, zdając się czymś zastraszony,

Mignął mi pod nosem całkiem nierozważnie.

Był... - tak podejrzewam - potwornie spóźniony.


Zagadnęłam szeptem niby przypadkowo

Ów świat, co się kręcił wokół własnej osi,

Lecz szelest listowia połknął moje słowo,

Gdy się szumem skrzydeł ptasich w górę wznosił.


Zatem głos uniosłam, aby wiatr zagłuszyć

I uciszyć trele garścią rozsiewane

W kłos kwitnącej trawy, które słońce kruszy,

Bowiem sierpem suszy już są podcinane,


Ale wtem się echo zerwało do biegu,

Stopą uderzając o taflę strumyka,

Rozpryskując wodę na powierzchnię brzegu,

Roztrzaskując krople na gładkich kamykach.


Zamilkłam bezradna wobec głośnej ciszy,

Która się uparła, aby mi dokuczyć.

Wisielczy zaś nastrój na brwiach srogo wisi -

Daję znać w ten sposób, że się mogę wkurzyć.


"Stop!" - krzyczę, pięściami powietrze boksując

I jako niesforny smarkacz nogą tupiąc. -

"Musisz się tak kręcić, wszystko wokół psując?!

Biegniesz gdzieś w pośpiechu, płatki z kwiatów skubiąc,


I nim się obejrzę, lato mi ucieknie

A zima zaskoczy kaprysem jesiennym,

Wiosna jak pięć minut bez odczucia przemknie

I znów dzień się schowa pod wieczorem ciemnym."


Świat jednak nie przejął się mym upomnieniem.

Wirował bez przerwy oraz bez wytchnienia

Zegarów w szaleństwie dziwnym przyspieszeniem,

Które wszystko w mgnieniu oka w niebyt zmienia.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz