piątek, 4 lutego 2022

NIEBO

Czemu płaczesz Niebo nad tym szarym światem?

Ronisz łzy obficie sznurówkami wody

Jakbyś było smutku najwierniejszym swatem

Przeszytym świeżością, z której biją chłody,

 

A wiatr z Twoich ramion niczym płaszcz się wznosi,

Zaczepia o drzewa pozbawione szaty.

Z Twoich oczu spojrzenie skrapla się, rosi,

Lecąc niczym w perłach przezroczyste kwiaty.

 

Myślisz, że świat docenia Twoje współczucie

I Twoją troskę o jego dzień następny?...

Płyniesz Niebo w nędznym, poszarpanym bucie,

Odciskasz obcasem swój czas niepotrzebny,

 

Bo… Któż, Niebo, dziś zerka choćby w Twoją stronę?

Klucze ptaków jak dratwa szyją Twe rany.

Jesteś dzisiaj, Niebo, jakby porzucone –

Tak niewielki kontakt wszak ze sobą mamy.

 

Nad głowami się suniesz ludziom obojętne.

Może w tym Twojego bólu tkwi przyczyna,

Że jesteś, lecz okiem człowieka nietknięte,

Że Cię niewidoczność w przestrzeni rozpina.

 

Nie płacz Niebo i nie siąp rozgoryczeniem,

Twoja żałość mnie bowiem chmurnie przepełnia.

Jesteś wyjątkowe nad głów zadaszeniem –

Mnóstwo cudów pod Tobą hojnie  się spełnia.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz