Otrzymałam bilet w jedną stronę
Ogołocony z szansy powrotu.
Zatem wbrew sobie za czymś wciąż gonię,
Żyjąc, lecz jakby ciągle z doskoku.
Za mną są stacje tego, co przeszło.
Tam już nie wrócę, chociaż bym chciała.
To, co zrobiłam i co się rzekło… -
Część mnie na stacjach owych została.
Tory wskazówek pędzą do przodu.
Stukot zegarów ciszę rozpruwa.
Nie ma żadnego zatem sposobu,
Aby się cofnąć w co wzrok przykuwa.
Wagony sekund niczym szalone
Turkotem koła ciągną mnie w starość.
W walizkach wspomnień to, co minione,
A w sercu ciągle ta sama radość.
Ktoś sie przysiądzie w moim przedziale
I mimowolnie o czymś zagada,
Niekiedy skromnie, czasem zuchwale
O sobie, wszystkich mi opowiada.
Niekiedy obok siedzi samotność
I karty z talii myśli rozkłada…
Wiem, że w podróży moja bezdomność
Tylko pozornie mnie domem zdradza,
Bo tak naprawdę i to złudzenie
Z każdą minutą w przeszłość odpływa…
Cóż, że mam teraz pełne kieszenie,
Kiedy przez dziury wciąż z nich ubywa?
I tak jest ze mną – zegar piaskowy
Jest moim ciałem, które się kruszy…
Różne refleksje wchodzą do głowy,
Kiedy za oknem coś mnie poruszy.
Sunie mój pociąg z szybą we wschodzie
Albo zachodzie słońca na niebie.
Horyzont nadal jest że naprzodzie.
Dokąd los ciągnie mnie oraz wiezie?!...
Chwila postoju, peron, przesiadka…
Stoję na stacji w miejscu nieznanym.
Przede mną leży szmaciana siatka
A do niej wrzuca człowiek poznany
Kilka dukatów na chleb i wodę,
Bym nakarmiła się jego duszą…
I znowu pociąg mój rusza w drogę,
Więc nasze ścieżki rozejść się muszą.
Ten szlak wędrowca kiedyś się skończy.
Jak każdy muszę dotrzeć do celu.
Czas dobrym winem obok się sączy…
Znam ludzi dużo – szczerych niewielu.
Z kim mi się przyjdzie boleśnie rozstać,
Gdy zgrzyt hamulca przerwie tułaczkę?
Czy będę w stanie swej duszy sprostać?
Niosę ją w sobie jakoby paczkę,
Którą dostarczyć muszę na miejsce,
Choć adresata dane są starte.
W popłochu bije gasnące serce…
Czy było ono cokolwiek warte?
Gwizd zapowiada kolejną stację.
Koła się w tory wtapiają siłą.
Postoju oddech szarpią wibracje…
Czy… jest lub będzie, a może… było?!...
grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz