sobota, 3 lipca 2021

WITAJ PORANKU!

Witaj poranku!, jak miło cię gościć.

Zachodź czym prędzej w moje skromne progi.

Jak widzisz, nie mam wielkopańskich włości,

Lecz tu odpocząć mogą twoje nogi.

 

Pewnie, biedaku, z daleka przybywasz,

Obchodząc ziemię szlakami równika.

Co się za drzwiami nieśmiało ukrywasz?!

Ogień łaskocze już brzuszek czajnika,

 

Więc kawę zrobię, herbatę – jak wolisz.

Okna otwieram na oścież z ochotą.

Co tak za progiem zawstydzony stoisz?

To co, że buty oblepia ci błoto?!

 

Wejdź i nie krępuj się wcale kochany.

Mile widziany jesteś o tej porze.

Widzę, zmęczony i trochę zaspany.

Kawa parzona, mocna ci pomoże.

 

No, opowiadaj!, co u ciebie słychać?

Już dobę całą, jak u mnie nie byłeś.

O, widzę, będziesz, mój poranku kichać.

Czy się przegrzałeś, czy się przeziębiłeś?

 

Dam ci nalewki ziołowej na czosnku

A sama również się nią poczęstuję.

Wybacz, że jestem, mój poranku, w proszku.

Daj mi pięć minut, to się przygotuję.

 

O, jakże pięknie pachniesz mój poranku

Jako na rosie poziomki, maliny

Z gałązką mięty w ceramicznym dzbanku

I z kwiatem lipy, owocem jeżyny.

 

Oj, chowam, chowam butelkę nalewki,

Bo mi już śpiewać, poranku, zaczynasz.

Brzmisz jako kosy, zięby i wróbelki

I nutą trelów w gałęziach się wspinasz…

 

O, jaka szkoda, że już ruszasz w drogę.

Rozumiem dobrze twoje obowiązki,

Choć się z rozstaniem pogodzić nie mogę,

Rozumiem jednak końce i początki,

 

Do zobaczenia – mówię mój kochany –

I będę czekać jutro na twój powrót.

Powolnym krokiem w wieczór się zbliżamy…

Już się rozlewa nocy ciemny roztwór.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz