Zdaje się, że jestem częścią tego świata,
Podobna roślinom, zwierzętom, zjawiskom.
Krucha egzystencja z naturą mnie swata -
To, że, gdy odejdę, nagle tracę wszystko.
Oddycham powietrzem, więc nim również jestem.
Wydechem się staję pokrewna wiatrowi.
Szelest liści w skórze opływa mnie dreszczem
I szumem w mej piersi krwi nurtem się mrowi.
Włosy moje niczym gałęzie w skłębieniu
Rozczesują niebo w różne strony świata.
Wartki strumień podobny zda się myśleniu,
Pomysłowi – ptak, który w obłokach lata.
Ciało moje jak ziemia rodzi i karmi,
Choć niekiedy bywa nijakie w połogu,
Ale zawsze czuwa jak pasterz w owczarni,
By nie stracić duszy z pragnienia czy głodu.
Jestem zatem, rzec można, częścią natury -
Jedną z istot, co żyją i umierają,
Lecz jedyną, która widzi los ponury
I godziny, i lata, co przemijają,
Lecz jedyną, która dostrzega i myśli,
Szuka prawdy, drogi oraz szczęścia pragnie,
Wierzy, że marzenia to coś, co się ziści,
Że, gdy zechce, w gwiazdy jak w ocean wpadnie;
Lecz jedyną, która kulturą się para,
Historię kreuje oraz obyczaje,
Która elegancka być się zawsze stara
Oraz dobro czy zło w efektach poznaje,
Więc… czym jestem – wiem, lecz kim jestem – wciąż badam.
Świadomość mnie odcina od otoczenia,
A jaźń w każdej sekundzie mi podpowiada:
„Jesteś osobą i to nie bez znaczenia”.
grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz