Patrzę na ciebie z taką świadomością,
Że dziś cię widzę raz, ale ostatni…
Myśl tę przytulam do serca z czułością
Z niej czerpiąc gorzki żal współczucia bratni
I nic się wówczas poza tym nie liczy
Jak to, że dzisiaj mamy tylko dobę.
Chcę, by czas wspólny był pełen słodyczy,
Więc wszystko z tobą i dla ciebie robię.
Patrzę przez okno i rozważam stale,
Że dziś się właśnie z sobą pożegnamy.
Spoglądam w przeszłość twardo i zuchwale,
I widzę, ile już za sobą mamy.
Nie chcę zmarnować ani jednej chwili
Na przepychanki czy słowną szermierkę.
Życie jak słońce zachodem się chyli…
Pragnę cię trzymać jedynie za rękę
I w twoich oczach tylko się zanurzyć
Przy ciszy błogiej akompaniamencie.
Nikt nam niczego już nie będzie wróżyć.
Istotne dla nas jest dzisiejsze szczęście.
Nie myślę o tym, co było lub będzie,
I celebruję tylko, co tu – teraz.
Mam nasze dobro wyłącznie na względzie.
Wszystkimi kiedyś już żyliśmy nieraz.
Nastała pora, byśmy się skupili
Na sobie szczerze oraz z wzajemnością.
Po drodze tyle żeśmy utracili…
Dziś delektować trzeba się miłością.
Tyle musiało upłynąć lat wspólnych,
Bym zrozumiała kim naprawdę jestem.
Przeminął okres pretensji czupurny.
Zawarłam układ z niepokornym sercem
I dziś, się budząc, tobie się przyglądam
Jakby ostatni raz na pożegnanie -
Niczego wówczas od losu nie żądam
Niż bycia z tobą zanim to nastanie.
Świadomość tego, że cię stracić mogę
I że być może widzę raz ostatni,
Trzeźwym spokojem ostudza mą głowę,
Wszelkie emocje nieprzyjemne gasi
I dzięki temu mam cierpliwość większą
Do traktowania twych wad pobłażliwiej,
Mam też codzienność nad wyraz piękniejszą -
Nigdy nie żyłam, jak dzisiaj, prawdziwiej.
Warto traktować ludzi z taką myślą,
Że ich niebawem, w sekundzie stracimy,
I choćby gorycz w złości przełknąć przyszło,
Sami się swoim spokojem zdziwimy,
Bo człowiekowi trzeba żyć obawą
O możliwości bycia jeszcze razem -
Brak tego lęku staje się zarazą,
Pod której wpływem serce zda się głazem.
grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz