wtorek, 1 marca 2022

NA KRAWĘDZI

Na pograniczu dwóch światów -

Na tej krawędzi się żyje,

Więc nie brakuje wariatów,

Gnoju, co wciąga po szyję,

Kłopotów, co zadręczają,

W bezsennych nocach nas męczą,

Zmartwień, co łzy wyciskają,

Rozpaczy, która wbrew chęciom

Uprzedza ludzi i skaża,

Odbiera wszelkie pragnienie

I samobójstwem zagraża,

Zadając tylko cierpienie;

A obok tego szaleństwa

Inna płaszczyzna góruje -

Świat pełen barw oraz piękna,

Natury, co nas ujmuje,

Harmonii nieskazitelnej,

Bo wszystko ku czemuś służy,

Radości jakby bezczelnej,

Co się rozrasta i dłuży,

Spokoju i wyciszenia,

W których się dusza rozpływa,

Czerpiąc przyjemność natchnienia

Świadoma, że różnie bywa…

A człowiek na tej krawędzi,

Co światy te dwa oddziela,

W obłokach jak wśród łabędzi

Pod nogi z lekiem spoziera,

Bo musi przejść po tej linie

Uważnie, aby nie zginąć

I by, nim życie przeminie,

Szlak kroków za sobą zwinąć,

Więc balansuje pomiędzy

Chaosem oraz harmonią.

Niekiedy doświadcza nędzy.

Niekiedy grosze mu dzwonią,

Gdy los je kradnie z kieszeni

Lub gdy coś cieszy człowieka.

Wszystko za chwilę się zmieni.

Co z każdym krokiem nas czeka?…

Nic nie jest dane na stałe -

Wszystko się kończy wbrew woli.

Nic nie jest czarne czy białe -

Barw wiele ma odcień doli.

Nie od nas zależy jutro,

Choć zawsze trzeba próbować,

Aby nie było źle, smutno

I aby się nie dołować.

Codzienność jest cienką liną,

Po której każdy z nas idzie.

Człowiek jest skutkiem – przyczyną,

Dobrem lub byciem we wstydzie,

Dlatego jedni kochają,

A inni wciąż nienawidzą,

Są tacy, którzy wzrastają,

Chociaż niektórzy z nich szydzą.

To samo niby stworzenie,

A jakby z dwóch rożnych światów:

Jedni jak słońca promienie,

Drudzy to banda wariatów.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz