wtorek, 29 marca 2022

O, ŻYCIE!

Jakże się pięknie życie rozśpiewało,

Partyturami wszędzie się roznosząc;

Nutami wszem się i wobec rozsiało,

Radość dziecięcą jak w podskokach głosząc.

 

Jakże się życie nagle roztańczyło

W żółtej falbanie forsycji kwitnącej.

Żonkili bucik na stopę włożyło,

Na piersi żabot magnolii płonącej.

 

Jakże przecudnie włosy rozrzuciło

W kokardkach młodych, pączkujących liści,

Skronie zaś czapką z bazi ozdobiło,

Ucho kolczykiem z brzóz pylących kiści.

 

U ramion zwisa płaszcz soczystej trawy,

Perłami rosy gęsto wyszywany.

Oczy błękitne jak rozległe stawy,

W których jest obłok światłem odbijany.

 

Jakże dostojne  jest w swym majestacie

I tajemnicze – nie do przewidzenia,

Dlatego zawsze smutno jest po stracie,

Kiedy ów życie mówi: „Do widzenia”.

 

O, życie rwące naprzód bez obawy

Jak nurt strumienia w nieznane gdzieś gnany

Kocham cię, chociaż tyś nie do zabawy

I chociaż krucheś niczym tulipany!

 

Kocham cię mimo oraz wbrew logice!

I choć mam blizny na dłoniach, kolanach,

Których ilości na ten czas nie zliczę,

Czuję, że jestem przez ciebie kochana.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz