Idzie w obłędzie przez pola zgarbiona,
Nad ziemią martwą w bólu pochylona,
Z włosem siwiutkim na zmarszczonej skroni,
Z różańcem z drewna zaciśniętym w dłoni.
Sunie jakoby zmysłów pozbawiona,
W pyle po zgliszczach, w prochu zakurzona,
Wzrokiem szalonej grzęznąc niczym w błocie,
Mając pod stopą ciał zastygłych krocie.
Kroczy w sukmanie parcianego wora
Do pogodności w uśmiechu nieskora,
Opłakująca śmierć własnego łona,
Którego owoc od kul wroga kona.
Klęczy jakoby była cmentarzyskiem,
Tuląc do piersi dzieci swoje wszystkie –
Zabitą córkę, zabitego syna –
Matka cierpiąca – państwo – Ukraina.
grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz