środa, 23 marca 2022

U JUBILERA

Kocham te łąki bogato pstrokate

Jak kolie kwiatów płatkiem wysadzane –

W nich bratki kwitną jakoby agatem

I ametystem dzwonki ubarwiane

 

Czy też firletka, co świeci rubinem,

Albo kaczyniec skrzy się chalcedonem

Niczym dziewanna, co zdobi drożynę,

Lub mniszek, który pęcznieje pomponem,

 

I wrotycz w pąkach zda się amazonem,

Jak również pszeniec niczym kryształ górski,

Co ma falbanką kwiaty wykończone,

I cytryn, co ma rzepik w płatkach skórki.

 

W tym czarcikęsu tiul lśni ametystem

I ostrzeń błotny jakby włosiem pędzla,

I koniczyny nad zielonym listkiem,

Płotowa wyka z paszczą na wzór węża.

 

W tle powój polny płonie morganitem

I rubelity na kłączach bodziszka,

Chabry się mienią niczym tanzanitem,

Co w przetaczniku drży w płatkach kieliszka.

 

Szafirem błyszczą niezapominajki,

A księżycowym kamieniem lepnica.

Rumian zaś polny, co w złocie mozaiki,

Rzęsą perłową wokół niej zachwyca.

 

Koralem płoną maki roztańczone

Na szmaragdowej tafli źdźbeł strzelistych,

Nad którą suną łubinu czerwone

Płatki motyli o skrzydełkach krwistych.

 

Trybula leśna howlitem zsypana

Czy kwarcem w słońcu zawilec gajowy

Albo stokrotka wiatrem rozczesana

Lub bniec w piór bieli na czubeczku głowy –

 

To wszystko, więcej!, szlachetnie zachwyca

W różnych odcieniach skarbów nad skarbami,

A ja w tej łące niczym gołębica

Leżę i macham w fali traw skrzydłami.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz