wtorek, 29 października 2019

OSTATNIA PODRÓŻ


Gdyby się miały teraz zatrzymać zegary,
Ostrzem wskazówek odciąć pępowinę życia,
Bezlistną pajęczyną rozrosnąć konary,
By schwytać nas jakoby kąsek do spożycia...

Gdyby się miało teraz słońce na pył skruszyć,
Ciskając nam pod nogi płomieniami ognia
I świstem jak pocisków spokój błogi zdusić,
By ziemia zapłonęła śmiercią jak pochodnia...

Gdyby gwiazdy na głowy nam się urywały
Odrywane z łoskotem jakoby na rzepach,
A księżyc ku nam toczył masą wielkiej skały,
Strącając co na drodze w mroczną, głuchą przepaść...

Gdyby stadem, jakoby hieny wygłodzone,
Upadłe anioły wyrywały nam dusze,
Pożerając nam ciała krwi kroplą spocone,
Zadając naszym zmysłom potworne katusze...

Gdyby stan beznadziei sięgnął już zenitu,
Bezradność i bezsilność zacisnęła pętlę,
Okradając świadomość z wszelkiej szansy świtu,
Pazurami goryczy wbijając się w serce...

Gdyby ptactwo szponami na powiece stygło,
Dziobem szklistą łupinę oka wydłubując,
Rozczapierzając gniewnie parasoli skrzydło
I złowróżbnie nad skronią martwą pokrakując...

Byłbyś gotów stanąć przed obliczem sumienia,
By godnie oraz dumnie swe okazać czoło,
Nie dławiąc się słowami usprawiedliwienia,
Wiedząc, że sprawiedliwość swe zatoczy koło?!...

Byłbyś gotów zejść z drogi doczesnej wędrówki
I wbrew sobie zakończyć to, co planowałeś,
Przyjąć zgodnie, że czas twój okazał się krótki
Mimo tego, że więcej w przyszłości widziałeś?

Byłbyś gotów zdjąć uzdę ust z twego oddechu
Aby powietrzu zwrócić prawo do wolności,
By odejść cichy w niezamierzonym pośpiechu
Do obrzuconej kiedyś pogardą wieczności?

Ja… już jakiś czas temu torbę spakowałam,
Każdego dnia sprzątając po sobie mieszkanie.
Na tę chwilę ostatnią czekam i czekałam,
Mając nadzieję, że mnie gotową zastanie,

Że znakiem konduktora da bilet sprawdzony
Kładąc go w me cierpliwie wyciągnięte dłonie,
Pożegna się uprzejmie lekko pochylony,
A ja głowę w podzięce delikatnie skłonię

I turkotem pociągu na pędzących kołach
Pod sztandarem w przestrzeni pnącego się dymu
Ruszę w podróż ostatnią niezwykle wesoła,
Popijając z termosu herbatkę z imbiru.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz