piątek, 18 października 2019

KAWAŁKI SZKŁA


Jak ważna teraz jest szklanka herbaty
Trzymana w dłoniach splecionych palcami
I na tej szklance malowane kwiaty,
I biczowanie wiatru za oknami.

Jakże znacząca w tej chwili jest cisza,
Liście, co łzami z gałęzi spadają,
I to, co zdarzy się w tej chwili dzisiaj,
I na tarasie przemoczony pająk.

Jak ważne deszczem skropione chodniki,
Światła latarni w kałużach zastygłe
I gwiazd błyszczących drobniutkie guziki,
Jak i godziny mierzone liczydłem.

Jakże znaczącym dźwiękiem jest westchnienie,
Co zdradza czyjąś obecność w ciemności,
I to przelotne w źrenice spojrzenie
Nie zwiastujące żadnej znajomości.

Jak ważna zdaje się myśl nieistotna,
Która zbudziła zdolność do refleksji,
Jak i osoba, co idzie samotna,
I łyk powietrza uwięziony w piersi.

Jakże znaczącym zdaje się milczenie,
Które w skupieniu roznosi się echem,
Jak i błękitu obfite topnienie,
Co niebo zrzuca na ziemię z pośpiechem.

Jak ważny teraz jest moment, co żyje,
Co się rozgrywa w akcie jednodniowym,
I nektar czasu, który ciało pije,
Oraz pomysły, co wchodzą do głowy.

Jakże znaczące są szkła kawałeczki,
Które poskładać można w jedną całość
Lub jak korale bezbarwnej niteczki
Nawlec, by słońce się w nich przeglądało.

Jakże są ważne puzzle codzienności,
Porozrzucane w przestrzeni wydarzeń,
Te uniesienia namiętnej miłości
I ta ulotność niespełnionych marzeń.

Jakże znaczącym i jakże bezcennym
Zdaje się okruch pozornie banalny,
Bo w szkle rozbitym, jakby niepotrzebnym
Człowiek nareszcie staje się widzialny.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz