wtorek, 15 października 2019

CHCĘ...


Chcę, aby wszystko zostało bez zmiany –
Kilka przedmiotów: dzban gliniany z wodą,
Lustro w oprawach rzeźbionych u ściany,
Bukiety kwiatów za firaną płową
I sekretarzyk z jakiejś wyprzedaży,
Przy którym zimą będę pisać wiersze,
Jak i komody z mnóstwem ciepłych twarzy,
Które nierzadko podnoszę na ręce,
Na szkle opuszkiem gładząc ich kontury
I wycierając dłonią kurz na ramkach
I wspomnieniami słodząc czas ponury,
Gdy mnie nachodzi jakaś podła chandra…
Chcę, aby został gramofon i książki
Pachnące drukiem na pożółkłych kartkach,
Przy kapeluszu postrzępione wstążki
I krople rosy na róż drżących płatkach,
I zegar, który ciągle mnie ponagla,
Nie pozwalając mi na roztargnienie,
I mgła za oknem, co błądzi pobladła,
W kominku ogniem wijące płomienie.
Chcę, by zostały fotele z wikliny,
By ciepłą porą siadać na werandzie,
Z rozkoszą sącząc tłoczone maliny
Jakoby postać na czyimś obrazie.
Chcę, aby został mój domek drewniany
Z koroną malwy, bzu oraz jaśminu
Za koralami jarzębin schowany,
Pachnący szczyptą imbiru i kminu,
Z sadem dojrzałych gruszy i jabłoni,
Co cynamonu pachną oprószeniem.
Pod kasztanami rozłożystych dłoni,
Które falują w trawach płochym cieniem.
Chcę, by zostały z porcelany kubki,
Bo w nich zaparzę ziołowej herbaty
I w nich rozpuszczę wszystkie moje smutki,
Gdy przyjdzie do mnie anioł stróż na swaty.
Chcę, aby wszystko wokół mnie przeżyło,
Aby zostało wręcz nienaruszone,
A gdy odejdę, o mnie gaworzyło
Jakoby liście podmuchem wzruszone.
Chcę coś zostawić po sobie drobnego,
Jakiś niewielki odcisk mego palca,
Coś niepozornie mało znaczącego –
Sploty mych kroków porwanych do walca.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz