czwartek, 3 października 2019

MOŻE...


Może nawet nie dokończę książki…
Zatrzymam się w połowie czytania,
Dzieląc kartki zakładkami wstążki
W kruchej chwili nie do rozpoznania.

I ze śladem ust na filiżance,
W której drzemie zastygła herbata,
Ze spojrzeniem na płowej firance
Zamknę drzwi męczącego mnie świata.

I pomyślisz,… że wrócę za moment,
Widząc moje ubrania na krześle,
Ale wszystko już będzie skończone –
Może późno?!,… a może za wcześnie.

Mgiełka perfum na mej toaletce
Będzie świadczyć, iż wyszłam przed chwilą.
Krótki płomień, chcąc wymknąć się świeczce,
Cień mój będzie przetrzymywał siłą.

Coś zostawię po sobie na pewno;
Lecz czy trwałym to będzie wspomnieniem?...
Czy się stopi, jak w kominku drewno
Połykane ognistym trawieniem?

Nic się wokół nie zmieni za wiele.
Zegar będzie przeliczał żetony,
Wydzierając bezczelnie portfele
Nad ruletką wydarzeń zgarbiony.

Ptaki znowu przebudzą się świtem
I wiatr drzewa pobudzi do życia.
Ma historia okaże się mitem
Nie mającym już nic do odkrycia.

Może dane mi będzie raz jeszcze
Usiąść w oknie surfinii, piwonii,
By na kartkach zapisać się wierszem,
By wypuścić gołębie z mych dłoni…

Może kiedyś usiądę przy tobie,
Przesiewając me słowa z twoimi,
Z wiankiem myśli na szalonej głowie,
Z emocjami nieposkromionymi.

Może znowu się wtulę w poduszkę,
Zamykając swe oczy z ufnością.
Może krokiem stos liści poruszę,
Spacerując przez życie z radością,

Lecz tymczasem mnie zostaw w pokoju
Pośród rzeczy z odciskiem mej duszy,
W nostalgicznym, półmrocznym nastroju –
Niech me ciało ponownie się wzruszy,

Niech poczuje na nowo smak wina
I powietrze pachnące wciąż kwiatem,
Niech się w twoich ramionach napina
Niczym żagiel napełniany wiatrem.

Może to mi pomoże raz jeszcze
Poczuć wszystko, co mnie dotyczyło,
I oswoić zwątpienia me dreszcze,
Że naprawdę… mnie nigdy nie było,

Że się komuś przyśniłam kapryśnie,
Wymarzyłam jak postać z powieści,
Pojawiłam wbrew sobie umyślnie
I zniknęłam okradziona z wieści,

Zapomniana i wszem nieobecna,
Zakurzona jak kartka z zapiskiem.
Może… stanę się komuś potrzebna –
Wtedy!, ważna – i sobą z nazwiskiem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz