środa, 3 marca 2021

WIELKI?!... POST

Płyną gorzkie żale kroplą Krwi Jezusa.

Rozważania Męki w kątach szept wskrzeszają.

Modlitwa, jak w półśnie, usta nam porusza.

Korale różańca palce nam splatają.

 

Wyrzeczeń pokutnych lista przyrządzona

Zdaje się formować kształt dnia powszedniego,

Lecz… Do kogo myśli adresuje głowa,

Gdy się nam przydarzy coś w życiu dobrego?

 

Komu bije serce, gdy coś nas ucieszy?

Czy dusza dziękuje za coś przyjemnego,

Czy ciału, co pości, bałwochwalstwem przeczy,

Przypisując sobie cechy Najwyższego?

 

Czy w codziennej pracy do Boga wzdychamy?

Obierając marchew lub myjąc podłogę,

Czy przy sobie Ojca Niebieskiego mamy,

Czy raczej na ziemi betonową nogę?

 

Czy w słowach bolesnych zdarza nam się ziewać,

Spoglądać na zegar, by dobić do brzegu,

Czynić tak, jak nie chcę, ale przecież trzeba,

Idąc przez Post Wielki bezmyślnie i w biegu?

 

A, w drodze przyziemnych naszych obowiązków

Jadąc autobusem, na kogo patrzymy?

Czy w chaosie zmartwień, spraw oraz porządków

Naszą przynależność do Stwórcy widzimy?

 

Idąc do Kościoła, skrzydła że nas niosą

I świadomość tego, żeśmy są niegodni

Czy krok raczej ciężki, podcinany kosą,

Upór, byśmy innym stali się podobni?

 

Czy w przykładanym: „nie piję…”, „nie jem…”, „bo poszczę”,

„Czuwam na kolanach w wyznaczonej porze”;

Rygor!,… może miłość do Chrystusa goszczę?

W miłości czy w strachu przed Bogiem się korzę?

 

Fiolet zniknie z ołtarza - będzie grób Pański,

Jako symbol nagrody – znak Zmartwychwstania

I baranki z cukru, święconki, pisanki…

A, ile będzie dusz w łasce pojednania?

 

Ilu stanie odmienionych, bliższych Bogu,

A ilu na sznurku w obroży tradycji?

Kłębią się już tłumy z koszykiem u progu…

Czy choć wiedzą w jakim celu tutaj przyszli?!

 

Iluż to z nich, Wielkiej Nocy cześć oddając,

Gotowych jest dzisiaj złożyć swoje życie?

Ilu, przed ołtarzem kolana zginając,

Przyziemność celebruje w swym sercu skrycie?

 

Nawy puchną pełne Tomaszów Niewiernych,

Którzy postępują, jak trzeba!, bez wiary,

A ich usta złote wbrew sercom nikczemnym,

Jak buty na stopach, co są nie do pary.

 

Jeszcze nam zostało dni z Wielkiego Postu,

Jeszcze czas, by siebie rozpalić dla Boga.

Niech dusza skosztuje, jak i Jezus, octu,

By była pod Krzyżem, nie tylko!, gdy trwoga.

 

Niech Krwi Krople wypełnią ciało, jak dzbanek,

I wsiąkną w duszę, jakoby w gąbkę woda,

Niech wiara, nadzieja, miłość (jak poranek)

Odsłoni, że Jezus – Życie, Prawda, Droga.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz