niedziela, 21 marca 2021

BÓL GŁOWY SOWY

Gdzie drzewostany gęste i stare,

Jest domków sowy dosłownie parę,

A w jednym puszczyk, w drugim włochatka,

W kolejnym syczek, obok uszatka.

Wszystkie te sowy uczyła sówka,

Która się zwała wszak płomykówka,

Zamieszkująca teren rolniczy,

Gdzie własne dzieci w nauce ćwiczy

Wraz ze wszystkimi jej to uczniami,

Które ma w szkole pod skrzydełkami,

Więc od zachodu po wschody słońca

Pracy tej sówki nie widać końca.

Wykłada dzieciom sens gramatyki,

Tłumaczy wzory z matematyki,

Odsłania również znaki przyrody,

Uczy z natury wróżyć pogody,

Z chemii, fizyki też nie odstaje,

Korepetycje z języków daje.

Wymagająca jest pani sowa.

Wobec swych dzieci sentyment chowa,

Dlatego Jurek, Stasiu czy Janek,

Marzenka, Ania oraz Marianek

Są traktowane, jak inne sówki,

Którym naukę wkłada do główki

Zapracowana pani Julita,

Co w wolnym czasie ksiąg tomy czyta.

Kochała pracę nauczycielki,

Lecz miała kłopot z Mariankiem wielki,

Bo ten się uczyć bardzo nie lubił,

Notatki z lekcji zawsze gdzieś gubił,

Pracy domowej też nie odrabiał,

A na zajęciach wiecznie rozrabiał,

Kręcił się, wiercił, bez przerwy gadał

I samoloty z papieru składał,

A kiedy lekcji była połowa,

Jęczał, marudził: „Boli mnie głowa.”,

Po czym wyfruwał niby do domu,

A na wagary gnał po kryjomu

I nic nie robił, nic się nie uczył,

Tylko po lasach, polach się włóczył –

Tak pod pretekstem bólu to głowy

Nie miał że wiedzy na miarę sowy.

Podstawy nauki były mu obce.

Takim niesfornym był Maniuś chłopcem.

A, kiedy wreszcie stał się dorosły,

Wszystkie marzenia na marne poszły,

Bo wykształcenia nie zdobył wcale

I tylko kłamać umiał wspaniale.

Do żadnej pracy nikt go nie przyjął.

Ciężko że jemu okrutnie było.

Tak kończy każda leniwa sowa,

Która narzeka: „Boli mnie głowa”.

Bez podstawówki oraz zawodu

Maniuś się słania na nóżkach z głodu.

Marzył, że będzie mieszkać w pałacach.

Dziś się przekonał, iż się opłaca

Chodzić do szkoły, uczyć się pilnie

I nie traktować życia dziecinnie.

Pałac posiadać wszak może sowa,

Lecz ta, co wiedzę w swej głowie chowa.

Wiedza jest bowiem potęgi kluczem,

Ucz się więc pilnie, by takim kluczem

Otworzyć sobie możliwości świat

I dobre życie przeszczęśliwych lat.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz