czwartek, 16 listopada 2023

DZIEŃ WSPÓLNY

I pomyśleć... że tyle już dawno za nami.

Ledwo wczoraj twój dotyk w swe dłonie schwytałam,

Ledwo ciebie musnęłam w pośpiechu oczami...

A dziś?!... u twego boku stojąc, osiwiałam.


Pierwszy spacer i pierwsze ust naszych zrośnięcie...

Świat wirował, a ziemia pod stopami drżała.

Nadal czuję w mym sercu ogień i przejęcie,

Chociaż już nie ta sama jestem, bo dojrzała.


Jakże czas nas oszukał, omamił i okradł.

Ledwo zjawił się w progu wschodzącą miłością,

A już zniknął i przepadł, i się z nami rozstał!

Tyle to już wspólnego stało się przeszłością.


Patrzę na nasze zdjęcie z lekkim rozrzewnieniem.

Piękna para dzieciaków nadzieją płonąca.

Trudno dzisiaj uwierzyć, że są już wspomnieniem,

Choć historia tych dwojga nie ma nadal końca.


Jeszcze się nie zdążyłam obejrzeć przez ramię,

A już za mną przepadło wszystko bezpowrotnie,

Choć dziewczyna ze zdjęcia już we mnie zostanie

I w chłopaka ramiona, który w tobie, wrośnie.


Popatrz... ileż na końcu już przebytej ścieżki,

Która spod stóp się naszych ciągle wyślizguje

Na wzór wiatrem porwanej w siną dal wstążeczki,

Co w przestrzeni niteczką srebrzystą faluje


Niczym babiego lata strzępy rozczesane

Niewidoczne dla oka... przez jesień wchłonięte.

Tak i nasze to lata w tyle zostawiane

Wskazówkami zegarów na tarcze zwinięte


Żółkną wbrew naszej woli jak kartki papieru,

Co na których atrament z liter łzami spływa;

A my ciągle, kochany, suniemy do celu...

Przemijanie nam stopy od ziemi odrywa.


Które z nas pierwsze wzleci jak kwiaty dmuchawca?

Które z ręki wypuści dłoń w dłoni trzymaną

Jak sznureczek pod niebem gnanego latawca?

Które z nas w samotności obudzi się rano?


Kurczy nam się aleja w zakręty łamana.

Każdy świt traktujemy jak błogosławieństwo,

Za to żeś nie jest sam i żem ja nie jest sama,

Że obojgu nam słońce na dzień wspólny wzeszło.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz