czwartek, 5 maja 2022

PRZED WSCHODEM

Schłodzoną ziemię, z którą deszcz się scalił,

Ciepłe powietrze osusza z wilgoci

Aż w niej namiętność od pieszczot się pali

I oparami, jak dymem, unosi.

 

Trawniki kwiatem drzemią zasypane

Jakby perłami z zerwanego sznura,

Na nich zaś krople przez ździebła spijane

Są niczym lustro dla czarnego pióra,

 

Którym się kosy strojnie ozdobiły

Skacząc jak ziarna krokami skubane.

W stadzie swym stada falą rozmnożyły

Swym upierzeniem w turkusy wtapiane.

 

Podeszwa grzęźnie w brzóz zrzuconych kwiatach.

Buty się zdają złotem posypane.

Na bzach się pieni pośród liści wata,

W której perfumach przestrzenie skąpane

 

Słodyczą płyną kusząc ludzkie zmysły

Jakby w baśniową krainę fantazji.

Kasztanów również już kielichy wyszły

Jak lody w rożkach na wzór wyobraźni.

 

Wokół pęcznieje echo pompowane

Trelami w szumie drżących kastanietów.

Cisza zaś w wianku, co kwitnie dźwiękami,

Milknie wsłuchana w tę zdolność duetu.

 

Wtem wiosłem skrzydeł powietrze odpycha

Czapla, co zda się wznosić motolotnią.

Płótno jej lotek wiatr siłą rozpycha.

Pustką jej miejsce się nagle odgniotło.

 

Nagle na dachy słońce się wdrapuje

Jakby leniwie oraz ociężale.

Promieniem wschodu nieboskłon wibruje.

Ocean światła rozciąga zuchwale

 

Taflę przezrocza, w której niebo płynie

Niczym baldachim nad zbudzoną ziemią.

W strunach gałązek jak na mandolinie

Akompaniuje szelest tym natchnieniom,

 

Co do nowego duszę zachęcają,

Nadzieją pojąc przemęczone zmysły.

W człowieku siły o wschodzie wzbierają.

Koszmary z wczoraj bezpowrotnie prysły.

 

Wracam więc wolnym spacerkiem do domu.

Z kubeczkiem kawy przez okno wyglądam.

Snuję, co będzie, ale po kryjomu,

Bo biorę wszystko – niczego nie żądam,

 

Będąc świadomą, że nie wygram z losem,

Choćbym się nie wiem jak bardzo starała.

Idę przed siebie z radością za ciosem

Wdzięczna, że dzisiaj jak i wczoraj wstałam.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



2 komentarze:

  1. Chłonę każde słowo.Witam wiosnę.Witam kolejny dzień wraz z autorką wiersza.Kieruję moje myśli do opisanych miejsc i zdarzeń.Spokój i zachwyt towarzyszą mi w miarę czytania kolejnych strof.Jest pięknie..............

    OdpowiedzUsuń
  2. Zatem... bardzo się cieszę ze wspólnego spaceru o poranku :) Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń