czwartek, 1 lutego 2024

A CZAS...

Czas trzaska jak iskry, gasnąc, nad ogniskiem.

Leci gdzieś i znika niezauważenie.

A wraz z nim zdarzenia ulatują wszystkie,

Po których zostaje zamglone wspomnienie,


Co krąży, dryfuje, w niebo się wdrapując

Jak bańka mydlana lśniąca barwą świateł,

Która na kropelki wnet się rozpryskując,

Opada, zroszeniem opłakując stratę,


A wówczas się człowiek nawet nie miarkuje,

Że kruszeją pod nim na próchno korzenie...

Z wiekiem, kiedy pamięć zawodzi, szwankuje,

Przestaje tożsamość mieć również znaczenie,


Świat bowiem widoczny z innej perspektywy

Często okazuje się tylko błyskotką.

Klejnot, który wabił, zda się nieprawdziwy,

A życie weń blasku smakuje, lecz gorzko.


W szkle szyb już ma inne odcienie codzienność,

Gdyż przestaje kusić cygańskim talentem.

W oknach widać świata ohydną bezczelność,

Która się przejawia bezdusznym zamętem.


Przewartościowanie nagle następuje

I rozczarowanie, gdy późno nadchodzi,

Bo, by wreszcie istnieć, już czasu brakuje

I się oszukanym z piedestału schodzi


Ze spuszczoną głową jak dzieciak zraniony,

Co to się spodziewał spijania śmietanki,

A tymczasem pod drzwi luksusu zwiedziony,

Spostrzegł, że w nich nie ma z jego strony klamki.


Banalnym to trafem do wniosku dochodzi,

Iż goniąc wciąż za czymś, zaniedbywał siebie...

Tracą, co bezcenne, zwłaszcza dzisiaj młodzi.

Większość ludzi żywcem duszę własną grzebie.


A czas... minutami jak motyli stadem

Trzepocze skrzydłami wskazówek zegara,

Po czym nagle znika niczym światło blade,

Które gaśnie, chociaż tlić nadal się stara...


I tak pozostają rupieci, zapiski,

Ubrania, co pachną murszejącą szafą.

Tracą ciepło ciała gesty i uściski.

Szczęśliwy, po którym najbliżsi zapłaczą.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz