poniedziałek, 25 października 2021

A, GDYBYM MIAŁA...

A, gdybym miała myśli swe pozbierać,

Powyłapywać je wiatrem niesione

I pod błękitem stadem rozproszone,

Musiałabym się przez trudy przedzierać,

Aby wypłynąć w ich fale spienione,

 

Lecz czy możliwym jest to przedsięwzięcie?

Nieba się przecież nie dotknie z gór szczytów,

Więc każdą płochą wpisuję zawzięcie

Piórem fantazji na kartki zeszytów.

 

Widzę me myśli rojem się kłębiące

Nad głową, z której bluszczem wyrastają

I kluczem skrzydeł w obłokach fruwają,

Budząc szelestów i szeptów tysiące

Jak koła młynów, co wodą śpiewają.

 

Nie jestem w stanie wyzbierać mych myśli,

Bo trudno w dłonie złapać wstążki światła.

Może mym myślom ma dusza się wyśni

A w nich twarz słowa szczera, choć wyblakła.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz