poniedziałek, 13 września 2021

POD DRZEWEM

Jak nie rozmawiać z drzewem , które mnie zaczepia

I szelestem listowia o czymś zagaduje?!

Zda się, że we mnie wlepia błagalnie swe ślepia,

Szumem rozmowę ze mną nawiązać próbuje.

 

Staję zatem pod drzewem w głębokim milczeniu.

Zamykam oczy, chłonę liści rozproszenie.

Ono mi opowiada o swoim zmartwieniu.

Przenika duszę moją jego rozmodlenie.

 

Czuję więc, że szum przesiewa moją osobę,

Kołysząc ją w siteczku splecionych gałęzi.

Wiatr wsiąka w mą duszę porannym, świeżym chłodem,

Rozszczepia jak dmuchawce, pod którymi pędzi

 

Na niebo ozdobione tiulami obłoków,

Nad czubki roztańczone parków oraz lasów –

Tak tańczę w rytm szalonych, spontanicznych kroków,

Bawiąc się tą beztroską wypłoszonych czasów,

 

Co jak ptaki w koronach drzew się pochowały,

Odsłaniając historie coraz słabszym śpiewem.

Któremu liście skromnie akompaniowały

Trącane łzą wzruszenia jesiennym powiewem.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz