wtorek, 1 kwietnia 2025

PRZESZŁOŚĆ PRZEBIEGŁA

Dziś wstała we mnie ta mała dziewczynka,

Nad którą życie nie miało litości.

Na głowie wianek z kwiatów kupidynka

Zdradzał jej myśli wczesnej dojrzałości,


Przez co jej oczy jak pełnia księżyca

W najgęstszym mroku wiele dostrzegały,

Brwi zaś skupienie razi i zachwyca.

Nad pełnią źrenic łuk swój wszak łamały


Głębokim żalem, bo w wiecznej zadumie

Się pochylając nad cierpień obrazem

Jakich niejedno dziecko nie rozumie,

A jej nieobce były raz za razem,


Więc przenikała je wnikliwym wzrokiem,

W maleńkie dłonie rzeki łez chwytając...

Dziś nie potrafię obojętnym krokiem

Przejść obok ludzi, co ból w oczach mają...


Chciałam dziewczynkę przygarnąć w ramiona,

Aby jej pomóc poczuć się kochaną,

Ciało oplotłam więc mocno rękoma,

Dziewczynki niczym wiatru dotykając.


Czułam, że jej już nic nie wynagrodzę.

W tak krótkim czasie życie swe przeżyła.

Spojrzeniem jeno za jej cieniem wodzę,

Dopóki jestem, by się nie zgubiła.


Nigdy nie była dobrą towarzyszką

Ani kompanką w beztroskiej zabawie,

Bo zbyt poważnie traktowała wszystko...

Lubiła leżeć w pełnej kwiatów trawie


Albo i w puchu skrzącego się śniegu -

Wtedy czas nie śmiał chwilom tym przeszkadzać;

Świat pędził obok wręcz w spóźnionym biegu,

Lecz tym momentom zdał się nie zawadzać.


Dłońmi najwięcej siebie wyrażała.

Usta milczały sąsiedztwem zaszczute.

Gawiedź człowieka w niej nie dostrzegała,

Więc samotnością miała serce strute.


I nawet teraz... kiedy na nią patrzę,

Mej obecności nawet nie dostrzega.

Śmierć tę granicę między nami zatrze,

Gdy nasze ciała wręcz za bezcen sprzeda


Ziemi, co strawi je i na proch skruszy

Ziarnami piasku jak siłą moździerza...

Może nad losem naszym deszcz się wzruszy,

Pamięć poświęci o nas rosa świeża.


Dopiwszy kawę, ruszyłam do pracy,

Dziewczynkę samą w domu zostawiając.

Miałam nadzieję, że mi to wybaczy,

Innego wyjścia w wyborze nie mając.


Wówczas poczułam w ręku ciepło dłoni

Małej dziewczynki, co za mną wybiegła.

Krok mój kroczkami drobniutkimi goni...

Taka to przeszłość czasem jest przebiegła...

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz