piątek, 1 marca 2024

GODZINA DNIA ROZPOCZĘTEGO

Niebo popękało szczelinami światła,

Które się przez chmury przebić nie zdołało.

Wybrzuszone bruzdy łączy nić wyblakła

Słońca, co za gniewny granat się schowało.


Spiętrzyły się skały skłębienia nade mną.

Tuman się unosi brzemiennych obłoków.

Wszędzie jakby smołą bulgoczące ciemno

Pełznie lepką mazią nieuchwytne oku.


Rozdrobniona kropla deszczu twarz mą rosi.

Czuję wilgotności palec jak garncarza,

Który opuszkami inny kształt nanosi

Na buzię, co wolno kruszy się, postarza,


I rozciąga skórę niczym fałdy gliny

Obracanej tarczą wirującej Ziemi.

Nie mając już formy młodziutkiej dziewczyny,

Ciało obdrapane dłutami promieni


Heblowane drewno sobą przypomina -

Coraz mniej mnie tutaj oraz w tym momencie.

Zatem, kiedy dzień się swym świtem zaczyna,

Będąc w nim świadomie, czuję, że mam szczęście,


Mogąc uczestniczyć w ów misterium bytu

Jakbym się na skrzydłach w gwiazdach unosiła

Przeszyta rozkoszą radości, zachwytu,

Z których promienieje wręcz nieludzka siła.


Jakże być spokojną, skrajnie obojętną

Wobec się budzących zjawisk tego świata,

Kiedy zeń pączkuje nieprzebrane piękno,

Które się z codzienną szarością przeplata?


Jakże nie dostrzegać kiełkujących zdarzeń

Karmiących nadzieją wczorajsze zmęczenie?

U progu poranka wyrazistość marzeń

Świadczy, że realnym jest wyobrażenie,


Więc, co jest już za mną, zostawiam i ruszam

Przed siebie po nowe i nieodgadnione.

W podskokach przed ciałem hasa moja dusza,

Ono za nią drepcze nieznanym kuszone.


Pachną miodem zioła, wiankiem oplatając

Głowę moją w chmurach wiecznie dryfującą.

Niebo popękane linią światła mając,

Ziemią siebie raczę ledwo się budzącą


I jestem jak dziecko pośród kwiatów polnych

Z skowronkiem nad czołem wiecznie zamyślonym

W powietrzu przyjemnym aromatów wonnych

Delikatnym wiatrem w słońcu rozpylonym.


Przebudzona wchodzę z dziecięcą ufnością

W czas świeżej godziny dnia rozpoczętego,

Z którego chcę czerpać (może z naiwnością)

Zasoby wszystkiego dla mnie najlepszego,


Aby stać się lepszą niźli do tej pory,

Bogatszą o wszelkie, różne doświadczenia,

Które mnie nauczą bezcennej pokory

I umiejętności życia docenienia.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz