Już czas, by pozamykać drzwi i okiennice,
I zasiąść na fotelu przy gasnącym świetle,
Wyostrzyć mgłą zalane, zmęczone źrenice,
Rozwiązać krępujące ciało wszelkie pętle
Narzucone przez lęki i niepowodzenia,
Uszczypliwość społeczną, ludzką znieczulicę.
Już czas duchom z przeszłości krzyknąć: "Do widzenia!"
I zerwać z twarzy, wyrzucić wreszcie przyłbicę,
Zamiast kopi do ręki chwycić bukiet krzaków,
By wydrapać spod progu ślady podłych ludzi,
Przy asyście porannych, rozśpiewanych ptaków
Poczuć jak nowe życie się wraz z słońcem budzi.
Już czas zapiski wspomnień usunąć z zeszytu,
Powyrywać zeń kartki i do ognia wrzucić.
Cierpliwości możliwość sięgnęła zenitu.
Już czas wszystko odpuścić, aby się nie smucić.
Klucz z kłódek, co na skoble szczelnie dom zapięły,
Już czas cisnąć w wodę głęboką albo chaszcze.
Odepchnąć stopą drogi, aby się odpięły,
Już czas, by obrać ścieżki, lecz tym razem własne.
Już czas pięścią uderzyć w stół i wrzasnąć: "Basta!",
By wyznaczyć granice nie do przekroczenia.
Niech się z dala trzymają ci z innego ciasta,
Co są przyczyną tylko żalu, utrapienia.
Już czas! - i niech się echem rozniesie nowina,
Że w tym właśnie momencie bezwzględną decyzją
Świeży etap się życia u schyłku zaczyna,
Który pachnieć nie będzie przeszłości stęchlizną.
Wreszcie ziarno dojrzało - późno... przed żniwami,
Bo świadomość (nareszcie!) wyciągnęła wnioski.
Prowadzi do mądrości krętymi szlakami
Los wbrew woli człowieka - jak głoszą pogłoski.
Nic nie szkodzi, że zachód krwią niebo zalewa
Jakby życie powoli z piersi uchodziło.
Jedna myśl niech nas zawsze do walki rozgrzewa,
Że już czas, by zaistnieć, chociaż się nie było.
Nigdy nie jest za późno, by się z kolan podnieść
W imię własnej, deptanej przez lud tożsamości.
Już czas anonimowość na drobiny roznieść,
By nie pozwolić sobie odebrać wartości.
grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz