piątek, 12 sierpnia 2022

CAŁA PRAWDA

Myślisz, że pada, bo słyszysz deszcz w oknach drżący…

Kroplami uderza o szyby kryształowo.

Plusk wody o parapet rytmicznie dzwoniący

Krąży szumem strumieni nad stroskaną głową,



Lecz gdy wzrokiem przyklejasz nieufną uwagę

Do przezrocza, na którym masz zobaczyć pluchę,

Widzisz drzewa w listowiu jak ogony pawie

Rozczesane zielenią przez powietrze suche.



Ani jednej łzy z nieba nie ujrzysz na szybach

I za dźwiękiem dżdżu ruszysz, szukając przyczyny

Ów złudzenia, co wróżbą na twe szczęście dyba,

Wodząc zmysły rozkoszą na myśli wyżyny.



Trudno pojąć jest zawsze, skąd się odgłos bierze

Nieba, które opada chmurami na ziemię.

Kiedy jednak się wsłucha w ciszy szelest szczerze,

Zapadając z pokorą w wymowne milczenie,



Całą prawdę o życiu ma się przed oczami

Co nagością świadomość swą ludzką zawstydza.

Siedzi w kącie skromniutka z w dłoni nożyczkami.

Nie narzeka, nie wzdycha, w niczym nie wybrzydza...



Pochylona zaś tarczą nad dwoma ostrzami

Krok za krokiem z łoskotem od drogi odcina,

Oddzielając ślad wspomnień tylko wskazówkami

Od nadziei, że jutro wszystko się zaczyna,



Więc skapują z zegara minuty, godziny,

Sekundami jak mżawką w ulewę przechodzą,

A my z nimi z dnia na dzień jak lód się topimy.

Nasze nogi w kałuże coraz głębsze wchodzą.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz