piątek, 24 maja 2019

WE DWOJE


Usiądź obok i przegoń myśli niepotrzebne,
Odrzyj słowa z godności jeśli nic nie znaczą,
Spijaj ciszy westchnienia póki są chwalebne…
Spójrz jak wierzby nad wodą we wzruszeniu płaczą.

Nie drżyj ciągle o jutro, bo może nie wzejdzie.
Nie roztrząsaj też tego, co dawno minęło.
Niech nas bycie we dwoje po przestrzeni wiedzie.
Niech się sączy przyjemnie, co się w nas zaczęło.

Spójrz jak szpaki się mienią kolorami tęczy,
Podskakując na trawie z niebywałą gracją
Pośród róż i piwonii plecionych obręczy,
Roztapiając na piórach zachodzące światło.

Słuchaj szeptu listowia i szumu igliwia,
Wciąż trzymając mnie czule swą dłonią za rękę.
Patrz jak para spod ziemi mgłą się wydobywa.
W pluskach rzeki odkrywaj swe bijące serce.

Nic nam ponad, co teraz, jest już niepotrzebne.
Nic, jak bycie we dwoje, nas nie uszczęśliwi.
Dzisiaj do nas należą połacie podniebne,
A czas z wielkim szacunkiem przed nami się chyli.

Nic już nie chcę prócz tego, co już posiadamy
I niczego od życia już nie oczekuję.
My jesteśmy bogaci, bowiem siebie mamy…
I przy tobie najmilszy jak w raju się czuję.

Usta winem obmywam, bluszczem skronie zdobię.
Świat zaklinam namiastką cichej cierpliwości.
Jestem z tobą i oprócz tego nic nie robię,
Delektując namiętnie zmysł stanem miłości.

Nie strasz duszy zmartwieniem płochliwego ciała.
Nie rozbijaj radości przyziemnym strapieniem.
Marzę, by ta godzina wieczność całą trwała,
Ciesząc Boga tym naszym we dwoje istnieniem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz