piątek, 23 listopada 2018

APETYT


Topią się czasem zegara wskazówki
I pluskiem sekund niczym woda z kranu
Giną bezwiednie bez żadnej wymówki
Jakby kamienie wrzucane do stawu.

Niby nie widać wokół jakiejś zmiany,
Niby ważnego nic się też nie dzieje,
Więc, aby lepiej żyć, się nie staramy,
Choć żywioł godzin żarłocznie szaleje.

Podstawiam zatem pod ten kran zamętu
Dzbanek gliniany na esencję życia
I obserwuję, co też zza zakrętu
Wyłowię wzrokiem w splendorze odkrycia?...

Nie chcę przegapić choćby kruchej chwili,
Bo nie posiadam istnienia w nadmiarze.
Mój czas, jak zachód, powoli się chyli…
Być może jutro już się nie pokażę.

Dziś pragnę złowić, jak najwięcej mogę.
Dziś pragnę przeżyć, ile tylko zdołam.
Na horyzoncie widzę wąską drogę,
A na niej siebie, więc do siebie wołam –

Do tej wyśnionej w marzeniach przyszłości,
Naszkicowanej wyobraźnią bytu,
Lecz… ona idzie i nie ma litości,
Nie patrzy na mnie, niknie w blasku świtu.

Czy kiedyś spotkam ją w swoim odbiciu?
Czy poznam taką jak ją dziś ujrzałam?
Czy może tylko zapiskiem zeszytu
Już bezpowrotnie się po prostu stałam?

Patrzę przez okna na łan tego świata
Trzymając w dłoniach dziennik mej przeszłości.
Czuję jak życie ze śmiercią się brata
W akcie mistycznej, wzniosłej zależności.

Wiem, że niewiele mam jeszcze przed sobą,
Że skąpo zegar odmierza me szanse.
Będę kroczyła z podniesioną głową,
Mijając marzeń moich dyliżanse

I drobnym krokiem wypłoszę jaskółki,
Wchodząc na stopnie pierzastych obłoków,
Trzaskiem przegonię sen miedzianej ściółki,
Kiedy zasieję las odgłosem kroków,

I piruetem w tiul mgły się zakręcę
Jak kwiat bawełny pod słońca okapem,
Wyciągnę w niebo zachłanności ręce
I tańczyć będę w płaszczu w szkocką kratę,

A siwe włosy na skroni stargane
Zepnę kwiatami zerwanymi z łąki.
Być może jutro już więcej nie wstanę,
Więc dziś rozkwitam niczym wiosny pąki.

Trzymaj mnie losie w swych szczodrych ramionach
Niczym kochanek tańczący z kochanką.
Niech moje ciało w rozpieszczeniu kona,
A dusza zadrży na wietrze firanką.

Czasu niewiele wszak nam pozostało,
Więc wykorzystać trzeba to, co dane,
Chociaż i tego będzie nam za mało,
Lecz by nie było to wszystko przegrane.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz