poniedziałek, 4 maja 2020

MIŁOŚĆ


Jeśli ktokolwiek kochał, potrafi zrozumieć,
Że miłości się nie da nauczyć czy umieć.
Każda chwila niepewną zdaje się w swym trwaniu.
Serce wiecznie kołacze na oczekiwaniu.

Choćbyś zraniony został, zdeptany, odarty,
W przekonaniu więdnący, żeś nic nie jest warty,
Choćbyś nadzieję stracił, że kochanym będziesz,
Miłość ciebie odnajdzie zawsze oraz wszędzie

I takiego, co godność dawno już zatracił,
Co niczego nie wygrał, o złość się wzbogacił,
Obejmie cię ramieniem, niczym skarb przygarnie,
Choćbyś wyglądał więcej!, a niżeli marnie.

Taka Miłość cię będzie na wyżyny wznosić,
Taka da się przebłagać i da się uprosić.
Choćbyś ją zdradził, opluł, po klęsce powrócił,
Choćbyś Ją z błotem zmieszał i choćbyś odrzucił,

Będzie zawsze w wierności na ciebie czekała
I ramiona Ojcowskiej troski rozkładała
Bez osądu, wyrzutów i wypominania,
Bez tych twoich podłości rozpamiętywania

I szczęśliwa, że jesteś, choćbyś znów miał zdradzić –
Twoja grzeszna natura nie będzie Jej wadzić,
Aby ciebie pokochać takim, jakim jesteś.
Będzie zawsze przy tobie przekonana święcie,

Że pomimo wszystkiego na Nią zasługujesz,
Choć przeciwko tej Prawdzie wiecznie się buntujesz…
Przenigdy cię nie opuści, choć nie będziesz mógł
Pokochać Jej oraz pojąć, że Miłość... to Bóg.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz