środa, 2 listopada 2022

LUSTRO

Widzi mnie pani?!” - woła dziecko w lustrze

O włosach słońca oraz piwnych oczach. -

Może mi pani żółtka z cukrem utrze?” -

Pyta dziewczynka niezwykle urocza.


Kobieta milczy, patrząc jakby z lękiem

Na to zwierciadło, które przed nią stoi,

Ku niemu drżącą więc wyciąga rękę

I tej dziewczynki w odbiciu się boi.


Kobieta siada na krześle przed lustrem -

Dziewczynka również... niemal równocześnie.

Zsuwa wpatrzona w dziecko z ramion chustę

I mimowolnie szepcze – „Jest za wcześnie”,


Po czym odczuwa wilgoć łez na rzęsach

I wspomnień smutnych oddech na swych skroniach.

Mówi – „Mój Boże, jakaś ty jest piękna” -

I czuje kroplę żalu na swych dłoniach.


Dziewczynka śpiewa sobie coś pod nosem.

W ramionach trzyma misia pluszowego

I debatuje szeleszczącym głosem

Do ucha misia pocerowanego.


Po chwili wstaje, podchodzi do lustra...

Maleńką dłonią wtapia się w zwierciadło.

Pyta – „Dlaczego jesteś teraz smutna?”,

A pani kłamie – „Coś mi w oko wpadło”,


Po czym podnosi się ciężko z krzesełka,

Idzie do kuchni i jajko rozbija.

Trzeszczy o cukier gnieciony łyżeczka

I słodkie żółtko na piankę ubija,


Następnie siada przed lustrem wygodnie

I kogel – mogel dziewczynce podaje,

A ona macha nóżkami swobodnie,

Bo do podłogi, siedząc, nie dostaje,


I z apetytem ów deser pochłania,

Mrużąc z zachwytu promienne powieki.

Wtem mąż kobiety zza drzwi się wyłania.

Od zaufania zdaje się daleki.


Podchodzi do niej i, się uśmiechając,

Kciukiem z ust żony kogel – mogel ściera...

Kobieta dziecka już nie dostrzegając,

Tylko na własne odbicie spoziera


Z niedowierzaniem i wątpliwościami

Jakby odkryła podwójną naturę

Drugiego życia swego z przedmiotami,

Przez własnych uczuć wzruszoną strukturę.

grafika pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz