piątek, 2 lipca 2021

ŻYCIE

Otrzymałam bilet w jedną stronę

Ogołocony z szansy powrotu.

Zatem wbrew sobie za czymś wciąż gonię,

Żyjąc, lecz jakby ciągle z doskoku.

 

Za mną są stacje tego, co przeszło.

Tam już nie wrócę, chociaż bym chciała.

To, co zrobiłam i co się rzekło… -

Część mnie na stacjach owych została.

 

Tory wskazówek pędzą do przodu.

Stukot zegarów ciszę rozpruwa.

Nie ma żadnego zatem sposobu,

Aby się cofnąć w co wzrok przykuwa.

 

Wagony sekund niczym szalone

Turkotem koła ciągną mnie w starość.

W walizkach wspomnień to, co minione,

A w sercu ciągle ta sama radość.

 

Ktoś sie przysiądzie w moim przedziale

I mimowolnie o czymś zagada,

Niekiedy skromnie, czasem zuchwale

O sobie, wszystkich mi opowiada.

 

Niekiedy obok siedzi samotność

I karty z talii myśli rozkłada…

Wiem, że w podróży moja bezdomność

Tylko pozornie mnie domem zdradza,

 

Bo tak naprawdę i to złudzenie

Z każdą minutą w przeszłość odpływa…

Cóż, że mam teraz pełne kieszenie,

Kiedy przez dziury wciąż z nich ubywa?

 

I tak jest ze mną – zegar piaskowy

Jest moim ciałem, które się kruszy…

Różne refleksje wchodzą do głowy,

Kiedy za oknem coś mnie poruszy.

 

Sunie mój pociąg z szybą we wschodzie

Albo zachodzie słońca na niebie.

Horyzont nadal jest że naprzodzie.

Dokąd los ciągnie mnie oraz wiezie?!...

 

Chwila postoju, peron, przesiadka…

Stoję na stacji w miejscu nieznanym.

Przede mną leży szmaciana siatka

A do niej wrzuca człowiek poznany

 

Kilka dukatów na chleb i wodę,

Bym nakarmiła się jego duszą…

I znowu pociąg mój rusza w drogę,

Więc nasze ścieżki rozejść się muszą.

 

Ten szlak wędrowca kiedyś się skończy.

Jak każdy muszę dotrzeć do celu.

Czas dobrym winem obok się sączy…

Znam ludzi dużo – szczerych niewielu.

 

Z kim mi się przyjdzie boleśnie rozstać,

Gdy zgrzyt hamulca przerwie tułaczkę?

Czy będę w stanie swej duszy sprostać?

Niosę ją w sobie jakoby paczkę,

 

Którą dostarczyć muszę na miejsce,

Choć adresata dane są starte.

W popłochu bije gasnące serce…

Czy było ono cokolwiek warte?

 

Gwizd zapowiada kolejną stację.

Koła się w tory wtapiają siłą.

Postoju oddech szarpią wibracje…

Czy… jest lub będzie, a może… było?!...

grafika  pochodzi ze strony: tapeciarnia.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz