Zamknę się w sobie na minutę.
Odsunę się w kąt zamyślenia.
Odcisnę ślad ciężkim butem –
Krótką wypowiedź istnienia.
Wtopię się w łzę na rzęsach trawy,
Zatrzymam wzrok na pajęczynie,
Uchwycę słońca nurt krwawy,
Rzeźbiący zachodu linię.
Zamknę się w sobie na chwilę,
Zatrzymam życie w kokonie,
Uwolnię mych marzeń motyle;
Niech spoczną na kwiecistym łonie,
Łaskocząc skrzydłami ciszę,
Szeleszcząc płatkami czasu…
Może już więcej nie usłyszę
Ich nostalgicznego hałasu.
Wszystko jest kruche i krótkie,
Wypożyczone w kredycie…
Nie będę żegnać się ze smutkiem
Z pięciominutowym przeżyciem
Jakim byłam, jestem czy będę –
Punkcikiem na czasoprzestrzeni.
Wspomnień nić pamięcią przędę…
Niech w deszczu srebrem się mieni.
Będę sączyła świadomie
Wszystkie strumienie istnienia.
Szczęście w mym sercu ogniem płonie,
Trawiąc wszelakie przemyślenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz