poniedziałek, 9 listopada 2020

ZNIEWOLENIE

Śmierć się szerzy, choć wokół ptak nuty rozsiewa.

Duch w agonii, o czym szumią przydrożne drzewa.

Czas skradziony zda się mijać nas obojętnie.

Żal w sercu, bo wczoraj było jeszcze pięknie…

 

A dziś wojna z pandemią, z kłamstwami, ze strachem,

Że żałoba zagości pod tym właśnie dachem.

Na pukanie lęk w piersi skrzydłami łopocze,

Bo kostucha wyciąga swe dłonie robocze,

 

Zahaczając pazurem o drzwi, które znaczy

Znakiem cierpień – symbolem okrutnej rozpaczy;

Za nią wózek na kole ledwo się chybocze .

Na nim wiją się sine rąk martwych warkocze.

 

Każdy w domu zamknięty przez okno spogląda

I zgarbionej kostusze bacznie się przygląda.

Chleba mało na stole i cukru niewiele.

Bezwstydnością golizny dziś rażą portfele.

 

Ile jeszcze potrzeba wytrwać w tym ukryciu,

Aby zostać na dłużej przy tak nędznym życiu.

Strach o przyszłą godzinę, nie tylko o jutro.

Planowanie przyszłości jest czynem na próżno.

 

Dawniej nad dachówkami modlitwa się pięła,

Nadzieją kark człowieka pobożnością gięła.

Dziś tylko kruk lub wrona z kościołów zawodzą…

Fosy liści świątynie bezpańskie te grodzą

 

I cmentarze w kajdanach łańcuchów, i kłódek

Niczym deski spróchniałe porzuconych łódek

Wyją w Niebo rozpaczą, żebrząc o modlitwę…

Jakie to wszystko mroczne, i jakie to przykre…

 

Ilu wznosi do Boga oczy trwogą ścięte?...

Dziś o siebie się troszczą serca strachem spięte.

Usta milczą w grymasie tylko przerażenia…

Dzień podnoszę z chodnika z żalem,… od niechcenia,

 

Wypatrując gdzieś w dali zbawiennej odsieczy,

Ale wschód się rozlewa w bladożółtej cieczy,

Jak zaraza, co ducha zatruwa zmęczeniem,

Depcząc trupy godności pogardą, milczeniem.

 

Za mą we mgle się kontur przeszłości rozmywa –

Wolność, która dziś zda się obca, nieprawdziwa,

I tęsknota się wzbiera jak wzburzone morze…

Z piersi szept się wyrywa: Ratujże nas Boże…

 

I powracam do domu z godziną w prezencie,

By wbrew sobie utrzymać nakaz i zamknięcie.

Z okna patrzę na ptaki w locie rozproszone…

Kiedy będzie nam można szybować, jak one?...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz